7 czerwca w godz. 8.00-22.00 będą czynne komisje wyborcze. Mamy ich w Pabianicach 35.
- Będziemy głosować w tych samych miejscach, jak przy poprzednich wyborach – wyjaśnia Adam Marczak, pełnomocnik prezydenta do spraw wyborów. - Zmiana rejonu dotyczy tylko mieszkańców ulic Borowej i Granicznej, którzy będą teraz głosowali w Szkole Podstawowej nr 17.
Do głosowania dostaniemy książeczkę składającą się z 10 list. Będzie na nich 100 nazwisk.
- Głos jest ważny jeśli postawimy znak „x” przy jednym nazwisku – tłumaczy Marczak.
Dotacja państwowa na zorganizowanie wyborów to 40.175 zł. Kolejne 50.000 zł pochłoną diety osób zasiadających w komisjach, liczących głosy w urzędzie i przygotowujących wybory w mieście. Członkowie komisji zarobią po 135 zł,  przewodniczący po 165 zł, a ich zastępcy po 150 zł. Informatycy obsługujący poszczególne okręgi wyborcze dostaną od 80 do 100 zł.
- W każdym okręgu informacja o zliczonych głosach będzie w nocy wysyłana Internetem do Łodzi, ale przewodniczący komisji i tak będą musieli przywieźć karty i raporty z głosowania do urzędu – tłumaczy. - Nie wiadomo, ilu eurodeputowanych wybierzemy z naszego regionu. Zależy to od wyników wyborów.