- Gmina Wyznaniowa Żydowska chce wziąć budynek przy Kaplicznej, a dać nam obydwa place - mówi prezydent Zbigniew Dychto. - Obiecują, że pieniądze z najmu budynku przeznaczy na odnowienie cmentarza żydowskiego.

Zgodnie z prawem, Gminie Wyznaniowej Żydowskiej trzeba oddać nieruchomości i place, na których przed wojną stały budynki kultu religijnego. Gmina domaga się zwrotu budynku przy Kaplicznej 8. Akt notarialny z 1937 roku dowodzi, że mieściła się tam szkoła Or-Tora fundacji oświatowo-religijnej Chorew. Wspierał ją Związek Ortodoksów Agudas-Izrael. Powinniśmy oddać także plac przy ul. Skłodowskiej (o powierzchni 1.899 m kw.), gdzie przed wojną stała synagoga. Teraz jest tam skwerek (naprzeciwko Miejskiego Ośrodka Kultury). Na drugim spornym placu (o powierzchni 604 metrów kw.) przy ul. Batorego 7 stała synagoga Talmud-Tora. Dziś to wolny plac na ryneczku. O odzyskanie tych nieruchomości toczy się spór przed Komisją Regulacji w Warszawie.

Za ugodą z Gminą Żydowską od 2 lat lobbuje Adam Marczak, sekretarz miasta. Rok temu Marczak mówił:

- Jeśli nie podpiszemy ugody, to za jakiś czas zapadnie niekorzystna dla nas decyzja w Komisji Regulacji. A wtedy będziemy musieli oddać wszystkie wskazane nieruchomości.

Do dziś komisja decyzji nie podjęła.

- Radca prawny, który prowadzi tę sprawę, jest podobnego zdania co Marczak - mówi Dychto. - Zastanawiam się, czy nie warto podpisać ugody i oba place szybko sprzedać. A pieniądze przeznaczyć na budowę bloku komunalnego.