Jako pierwsza powołana do służby została Milena Mielczarek, która już 15 marca wyjechała do Wrocławia. Stamtąd została przetransportowana na granicę polsko- niemiecką.

- Będziemy się tu wszyscy starać, żeby na granicach był porządek i żeby żaden wirus się nie przecisnął. Chciałabym, żeby wszyscy w Pabianicach byli bezpieczni – mówiła.

Przez dwa tygodnie Milena pracowała przy uszczelnianiu zamkniętej już granicy, udzielała potrzebnych informacji zainteresowanym, miała także okazję pomagać patrolom, sprawdzającym obecność w miejscu kwarantanny. Wróciła z dwoma listami gratulacyjnymi i ogromnym doświadczeniem. Długo nie odpoczywała. Po kilku dniach przyszło kolejne zlecenie. Została powołana na szkolenie medyczne TCCC - dotyczące pierwszej pomocy stosowanej na polu walki. Była jedyną kobietą wśród uczestników szkolenia. Dostała certyfikat.

Teraz jest gotowa, by w każdej chwili wspierać ratowników medycznych jeżdżąc w karetce.

- Nauczyłam się bezpiecznej pracy w kombinezonie oraz robienia wymazów pacjentom z zachowaniem szczególnej ostrożności – opowiada.

Maciej Boik i Piotr Magdziarz zostali powołani w połowie kwietnia do współpracy z łódzką policją. Po co? Do pilnowania porządku oraz nadzorowania przestrzegania zasad ustalonych przez ministra zdrowia.

- Pilnowaliśmy, aby parki i lasy nie były odwiedzane przez ludzi, gdy obowiązywał zakaz. Sprawdzamy czy ludzie stosują się do obostrzeń i noszą maseczki. Pomoc policji to sama przyjemność – mówią.

Są w patrolach odwiedzających osoby objęte kwarantanną.

- Sprawdzamy czy są obecni w miejscu pobytu - mówią nasi Terytorialsi.

Jak trafili do wojska?

Cała trójka to tegoroczni absolwenci klasy wojskowej w Zespole Szkół nr 2. Znaleźli się w tej szkole nie przez przypadek. Od początku chcieli służyć w wojsku.

- Zawsze widziałam w nich ogromną pasję. Od początku widać było, że oni się starają, że mają predyspozycje i że chcą to robić w przyszłości – mówi Jolanta Pękala, wychowawczyni klasy wojskowej w ZS2.

Ich marzenie zrealizowało się szybciej niż się tego mogli spodziewać. Zostali wezwani na misję zanim zakończył się rok szkolny. Przed nimi matura, którą mają pisać od 8 czerwca.

- Mam nadzieję, że wojsko ich puści na ten czas i że będą mogli zdawać. Życzę im spełnienia marzeń – dodaje wychowawczyni.

Milena, Maciej i Piotr do Wojsk Obrony Terytorialnej wstąpili pod koniec ubiegłego roku. Na początku wzięli udział w 16-dniowym szkoleniu, które obejmowało wyzwania takie jak: obsługa broni, strzelnica, taktyka, poligon oraz musztra. Na koniec podsumowali swoją wiedzę zaliczając pętlę taktyczną, która pozwoliła im na przystąpienie do przysięgi wojskowej. Złożyli ją 25 stycznia 2020 roku. Już wtedy Milena Mielczarek i Maciej Boik otrzymali szczególne wyróżnienie.

- Przysięga wojskowa jest jednym z najważniejszych i najbardziej podniosłych wydarzeń w życiu. Jest to nie tylko uroczystość i nie tylko słowa „Roty”, a przede wszystkim jest to akt ślubowania, wyraz patriotyzmu oraz najwyższego zobowiązania wobec Ojczyzny i Narodu Polskiego – mówili.

Od momentu kiedy stali się „Terytorialsami” regularnie wyjeżdżali do jednostki na dalsze szkolenie.

- Mieliśmy okazję poznać i przyzwyczaić się do wojskowego trybu życia już wcześniej. Ale mimo wszystko, kiedy zostajesz powołany na misję, kiedy wiesz, że staną przed tobą prawdziwe zadania, jest to ogromne przeżycie – mówi Milena.

Wyjazdy do wojska były nie tylko nauką i szkoleniem, ale też świetną zabawą, Teraz sytuacja się zmieniła i zabawa w wojsko przerodziła się w prawdziwą walkę z zarazą i pomoc potrzebującym.

Wojska Obrony Terytorialnej realizują misję przeciwkryzysową „Odporna Wiosna” od 16 marca. To akcja ogólnopolska, w którą zaangażowanych jest ok. 2,5 tys. żołnierzy. Pozostałe 22 tys. żołnierzy formacji jest gotowych do podjęcia działań w ciągu 24 godzin. WOT wspiera także straż graniczną i policję.