Przed kilkoma miesiącami nauczyciel Flajszer nie miał żadnych szans na kierowanie Szkołą Podstawową nr 3 na Bugaju. We wrześniu był jeszcze szeregowym historykiem w Gimnazjum nr 2. A polskie prawo wyklucza, by nauczyciel gimnazjum mógł z dnia na dzień zostać dyrektorem podstawówki. Flajszerowi to się udało. Życie Pabianic ustaliło, jak do tego doszło.

Było tak: na początku października dyrektor Waldemar Boryń odszedł ze Szkoły Podstawowej nr 3. Wygrał konkurs i został naczelnikiem w Urzędzie Miejskim. Na wolną posadę i pensję dyrektora „trójki” chrapkę miał 38-letni Waldemar Flajszer. Ale nie było to możliwe. Dlaczego? Bo w ustawie o systemie oświaty zapisano, że pełnienie obowiązków dyrektora szkoły można powierzyć tylko nauczycielowi tej szkoły. A Flajszer uczył w innej szkole. Dla niego i jego zwierzchników nie była to jednak żadna przeszkoda.

Błyskawicznie (w piątek) historyka Flajszera przeniesiono z Gimnazjum nr 2 do Szkoły Podstawowej nr 3. Flajszer natychmiast dostał etat nauczyciela „trójki”. Trzy dni później (w poniedziałek) został pełniącym obowiązki dyrektora z pensją około 4.000 zł. Angaż podpisał Flajszerowi naczelnik Waldemar Boryń (poprzedni dyrektor tej szkoły).

Życie Pabianic rozmawiało z nauczycielami, którzy uczą w Szkole Podstawowej nr 3. Większość naszych rozmówców nie była zachwycona rządami Flajszera.

- Jest zajęty polityką, a nie szkołą. Wciąż gada przez telefon służbowy, za który płaci szkoła - usłyszeliśmy.

Uczniowie opowiadają, że na lekcjach Flajszer ma zwyczaj bawienia się telefonem komórkowym. Albo gra, albo wysyła SMS-y.

Obowiązki dyrektora można pełnić tylko przez pół roku. Flajszer robi to piąty miesiąc. Aby zostać „pełnym” dyrektorem, trzeba wygrać konkurs na to stanowisko. Taki konkurs ma być rozstrzygnięty pod koniec lutego. W komisji zasiądzie 3 przedstawicieli ratusza, 3 pracowników kuratorium, 2 nauczycieli z tej szkoły, 2 przedstawicieli rodziców, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego i szefowa Solidarności ZNP. To oni większością głosów zdecydują, kto na długie lata będzie dyrektorem szkoły.

- Jeszcze nie zgłosił się ani jeden kandydat - mówi naczelnik Boryń.

Flajszer na pytania dziennikarza w tej sprawie odpowiadał jednym zdaniem: - Bez komentarza.