W konkursie brane były pod uwagę: zyski, niezaleganie z podatkami oraz płatnościami wobec kontrahentów. Jantoń był 64 w Polsce i 7 w naszym województwie. To prestiżowe wyróżnienie przyznaje tygodnik Puls Biznesu.

- Nie wiedziałem nawet, że jestem zgłoszony do rywalizacji - mówi laureat. - Zrobiła to wywiadownia gospodarcza Coface Intercredit Poland.


***
JANUSZ JANTOŃ

Z CZEGO ŻYJE: z produkcji pasteryzowanych win i nalewek. Sprowadza też do Polski markowe wina z Francji, Włoch, Hiszpanii, Australii i Kaliforii. Niebawem zacznie sprzedawać własne nalewki w Austrii. Prowadzi rozmowy z Amerykanami, bo chce sprzedawać w USA.

JAK ZAWOJOWAŁ RYNEK: wina pakował w litrowe kartoniki, jak soki. Tej zimy grzane wino korzenne Jantonia pije pół Polski. Najwięcej sprzedaje go w Zakopanem. Jest jedynym dostawcą hiszpańskich win do marketów sieci Carrefour.

RODZINA: żona Grażyna prowadzi dom. Mają trzech synów. Jacek (absolwent marketingu) jest prezesem firmy Jantoń SA. Jarosław (absolwent prawa) pracuje w rodzinnej firmie jako specjalista do spraw prawnych i organizacyjnych. Adam jest studentem IV roku informatyki.
JEGO SUKCESY: w rankingu Rzeczpospolitej zajął 1.138 miejsce wśród 1.500 najlepszych firm 2002 r. w Polsce. Dostał Srebrny Krzyż Zasługi od prezydenta Polski.


***
JANTOŃ W LICZBACH

7 milionów
- tyle litrów pojemności mają zbiorniki na wino w siedzibie firmy w Dobroniu. To największe zbiorniki na wino w Polsce.

28
- od tylu lat prowadzi firmę.

152%
- tyle wzrostu przychodu miał w 2002 r. Dokonał tego, gdy zaczął pakować wina w litrowe kartoniki.

0,5 miliona
- tyle litrów wody zużywa każdego dnia firma produkująca wino. Wydobywa ją z własnej studni głębinowej.

170
- tyle zatrudnia osób.

100-200 tysięcy
- tyle butelek i kartoników codziennie napełnia winem.

31 milionów
- tyle litrów wina zrobił w 2002 r. To był rekord Polski.