72-letnią Henrykę M. przywiózł śmigłowiec z czerwonym krzyżem na kadłubie. Kobieta została ranna na drodze pod Brójcami. Gdy jechała na rowerze, potrącił ją polonez. Ratownicy lotniczego pogotowia medycznego na Lublinku postanowili lecieć z nią do Pabianic, bo nasz szpital jako jedyny w okolicy jeszcze przyjmuje chorych. W większości łódzkich szpitali trwają remonty.

- Helikopter z ranną wylądował na stadionie PTC - mówi doktor Artur Różalski, szef naszego pogotowia. - Stamtąd karetką zabraliśmy ranną do szpitala przy ulicy Jana Pawła II.

Poszkodowanej zrobiono tomografię komputerową głowy. Miała krwawienie podpajęczynówkowe.

- Konieczna była konsultacja neurochirurgiczna, dlatego przewieźliśmy chorą do Zgierza - opowiada Różalski. - Zabieg był jednak niepotrzebny i wróciła do nas.

Ranna leży na oddziale chirurgicznym.