O tym, że istnieje możliwość przejścia na zdalny tryb nauczania mówiło się od dzisiejszego poranka. Z niecierpliwością na informację co dalej czekali dyrektorzy szkół. To oni odpowiadają za organizację pracy szkoły. Minister podał informację dopiero późnym popołudniem.

- Wsłuchując się w apele i głos służb sanitarnych oraz analizując dane z dnia wczorajszego i z dzisiaj musieliśmy podjąć decyzję o ograniczeniu nauki stacjonarnej i wprowadzeniu nauki zdalnej na okres do końca ferii zimowych - przekazał Przemysław Czarnek, minister edukacji .

Nauka zdalna dotyczy uczniów klas 5-8 szkół podstawowych oraz szkół ponadpodstawowych. Uczniowie klas 1-3 oraz klas czwartych i przedszkolaki będą chodzić do szkoły.

- W praktyce będzie to oznaczało dla większości uczniów nieco ponad dwa tygodnie nauki zdalnej, bo pozostałe dwa tygodnie to ferie zimowe, które w 9 województwach będą przypadały na okres lutego. Jesteśmy pełni nadziei, że z końcem lutego, czyli wraz z zakończeniem ferii, wszyscy spokojnie wrócimy do nauki stacjonarnej, bo, jak przewidujemy, ten szczyt piątej fali będzie przypadał za dwa, trzy tygodnie – mówił Czarnek.

Tak jak to było podczas poprzedniej fali epidemii, maturzyści będą mogli korzystać z konsultacji indywidualnych i grupowych. Będzie też możliwość kontynuowania praktycznej nauki zawodu.

Uczniowie będą się uczyli zdalnie do końca ferii. Do szkół wrócą 28 lutego.