Tramwaj jadący od Łodzi nagle zatrzymał się na ul. Warszawskiej przy Szewskiej. Powód? Motorniczy czekał na karetkę pogotowia, bo jeden z pasażerów osunął się na podłogę. Był w białym habicie z czerwonym sercem i krzyżem na piersi To misjonarz kamilianin. Zakon ten pomaga chorym.
Pasażerowie próbowali cucić zakonnika. Bez skutku. Po chwili przyjechała karetka pogotowia. Ratownicy zabrali nieprzytomnego do karetki. Po kilku minutach tramwaj odjechał. Karetka czekała jeszcze chwilę, nim odjechała w stronę szpitala.