Niepełnosprawnych, którzy pojechali dziś na cmentarz, czekała niemiła niespodzianka. Nie ma miejsc parkingowych przeznaczonych dla nich. Muszą parkować przy Orlenie i iść pieszo, często o kulach, na cmentarz. 

- Ktoś o nas zapomniał, wyznaczając parking przy cmentarzu - żali się pan Wojciech. 

- Przekażę taką uwagę naczelnikowi Wydziału Ruchu Drogowego - mówi dyżurny policji. - Jeśli faktycznie niepełnosprawny nie może znaleźć miejsca parkingowego, może poprosić o pomoc policjanta. Na pewno pokieruje go tak, żeby nie musiał tak daleko iść.