„Koła Gospodyń Wiejskich w Powiecie Pabianickim” - publikacja Starostwa Powiatowego to „biały kruk”, nie ma jej w sprzedaży. Publikacje rozdawano członkiniom KGW podczas spotkania w Starostwie. W środę panie licznie stawiły się w pałacyku Endera na zaproszenie starosty Krzysztofa Habury. Starosta witał je nie nie chlebem i solą, a kwiatkiem, ciasteczkami i kawą. Rozdano także wydaną przez Starostwo publikacji pod nazwą: „Koła Gospodyń Wiejskich w Powiecie Pabianickim”. Publikacja to „biały kruk”, nie ma jej w sprzedaży.

Kilka miesięcy temu ze Starostwa do gospodyń z powiatu wyszło zaproszenie do wzięcia udziału w tej publikacji. Proszono o podzielenie się historią, dniem dzisiejszych kół. Odpowiedziało 27 kół i to one znalazły się w wydanej przez Starostwo Powiatowe w Pabianicach książce. Na 56 stronach znalazły się informacje o poszczególnych kołach, ich historia, dorobek kulturalny, osiągnięcia i zdobyte nagrody, zdjęcia, a także przepisy kulinarne.

– Ta publikacja to wyraz naszego szacunku i uznania dla Kół Gospodyń Wiejskich za to co robią w swoich małych ojczyznach – stwierdził starosta Habura.– Jesteście solą tej ziemi. Jesteście strażniczkami historii i tradycji. To wy decydujecie w wielu sprawach w swoich gminach.

Starosta wspomniał też o niedawnych sukcesach gospodyń, które w wojewódzkich konkursach kulinarnych zdobywają laury. Koło z Róży zajęło „miejsce na pudle” swoją zupą dyniową z pomarańczą w tegorocznym konkursie podczas dożynek w Paradyżu. Panie z Niesięcina zachwyciły Haburę warzywnymi kotlecikami z kapusty i płatków owsianych.

– Cieszymy się, że nas tak doceniono – stwierdziły gospodynie.– Zwycięstwo w konkursie to dodatkowy tysiąc lub dwa tysiące złotych w naszym budżecie, a ten jest skromny.

Koła utrzymują się ze składek członkiń i sprzedaży wyrobów podczas pikników i imprez gminnych.

– Chciałybyśmy zorganizować wycieczkę dla wszystkich pań, by zintegrować nasze środowisko – marzą gospodynie.