Przedziwne stwory usadowiły się w przedszkolnym korytarzu i świecąc oczami, roztaczały aurę magii i tajemniczości. Ich twórcy to dzieci i rodzice, którzy świetnie się bawiąc przeistaczali dynie, jak w bajce o Kopciuszku, w pomysłowe postacie - także z filmów dla dzieci. Jednak trochę inaczej niż w bajce - dynie nie zniknęły o północy. Rankiem uśmiechnięte cudaki jako pierwsze witały wchodzących, zapowiadając  dalsze atrakcje w przedszkolu. Stworki wzbudziły zainteresowanie nie tylko dzieci, ale i dorosłych, którzy chociaż na chwilę mogli oderwać się od codzienności i wrócić do wspomnień  z dzieciństwa.