- Tylu ludzi jeszcze nie było na sylwestra na Starym Rynku - uważa Adam Marczak, organizator imprezy. - Może być nawet siedem tysięcy.

Aż tyle osób przyszło zobaczyć gwiazdę wieczoru Ivana Komarenko i zespół Delfin. Było warto, bo na scenie oprócz tańczącego i śpiewającego Komarenki występowały też piękne tancerki.

Pokaz ogni sztucznych był imponujący. Niebo przez 12 minut mieniło się od kolorowych ogni. O północy na scenę weszli: prezydent Zbigniew Dychto, przewodniczący Rady Miejskiej Grzegorz Mackiewicz, sekretarz miasta Adam Marczak i naczelnik Paweł Piechota. Panowie z szampanami w dłoniach złożyli mieszkańcom życzenia szczęśliwego nowego roku.

Po północy na scenę wrócił Komarenko i zespół Delfin.

- Na Starym Rynku było spokojnie. Był tylko atak epilepsji i ktoś stracił ząb - podsumował miejską imprezę prezydent.