– Z ludźmi odchodzą całe historie, dlatego co się da, trzeba ocalić – powiedział doktor Jagusiak. – Postać Stępieniowej jest godna wyeksponowania, bo była to niezwykła kobieta. Szczególnie w sercach pabianiczan, pamięć o niej powinna być wieczna.
Jadwiga Stępieniowa urodziła się w 1910 roku w Pabianicach. Jej mąż Adam, pseudonim Piotr Baryka, żołnierz i harcerz, zginął rozstrzelany pod ścianą śmierci w Oświęcimiu. Jadwiga, choć nie była działaczką konspiracyjną i w czasie okupacji wychowywała małe dziecko, w nocy z 31 stycznia na 1 lutego 1944 roku została aresztowana, „za męża”. Wywieziono ją do obozu koncentracyjnego, ale udało się jej przeżyć. Po wojnie wróciła na kilka lat do Pabianic. Była nauczycielką języka polskiego.
Jadwiga Stępieniowa uczyła „przerośniętą młodzież”. Byli to ludzie, którzy swoją naukę przerwali ze względu na wybuch wojny i kontynuowali ją po wojnie.
– Uczyłam żołnierzy, którzy na zajęcia przychodzili jeszcze w mundurach, uczyłam partyzantów i byłych więźniów obozów koncentracyjnych – mówiła Stępnieniowa w wywiadzie radiowym. – Byli wspaniali, pełni pasji, sił i chęci do zdobywania wiedzy.
O tym, jak doskonałą była nauczycielką, opowiadał na spotkaniu między innymi Tadeusz Wlazłowicz, jej dawny uczeń.
– W rozmowach między sobą mówiliśmy, że to równa babka – powiedział. – I taką pozostanie w naszej pamięci.
Wlazłowicz przytoczył anegdotę związaną z Jadwigą Stępieniową.
– Wystawialiśmy swego czasu przedstawienie pod tytułem „Na naukę nigdy nie jest za późno”. Ponieważ denerwowaliśmy się przed występem, zapytaliśmy panią profesor, czy możemy trochę sobie wypić, żeby uspokoić nerwy. Nauczycielka zgodziła się pod warunkiem, że przedstawienie wypadnie idealnie. I takie było, zagraliśmy doskonale – opowiadał Tadeusz Wlazłowicz.
Odczytano też wspomnienie uczennicy Stępieniowej, pani Marii Rudnickiej. O godzinach, spędzonych na lekcjach języka polskiego pisała, że były to godziny, na które się czekało. Pani Jadwiga była wspaniałą polonistką. Potrafiła tak przedstawić temat, niezależnie od epoki literackiej, że miało się wrażenie, jakby przebywało się w omawianej rzeczywistości. Stępieniowa organizowała imprezy szkolne, zabierała uczniów do łódzkich teatrów.
– Pomimo osobistych tragedii, nie było w niej nienawiści, tylko miłość do ojczystego języka – usłyszeli zgromadzeni w bibliotece.
To wynika również z książki Jadwigi Stepieniowej pt. „My z Szarych Szeregów”, traktującej o pabianickich harcerzach w czasie II wojny światowej. Autorce obce były przesądy wobec innych nacji. Podobnie jak Janowi Jagusiakowi, który swoją publikację pt. „Pabianickie historie z pogranicza: trzech pokoleń Kraju Warty i GG” zadedykował Stępieniowej.
– Czasy pogardy opisała w taki sposób, że nie odbieramy ich jako lat straconych dla tamtego pokolenia – stwierdził doktor. – Wyprzedziła ona przesłanie z 1965 roku, skierowane przez biskupów polskich do biskupów niemieckich: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.
Słuchacze ubolewali, że książka Stępieniowej została wycofana ze spisu lektur szkolnych.
Sama autorka w 1949 roku wyjechała do Warszawy. Tam pracowała w pismach młodzieżowych – „Świerszczyk”, „Przyjaciółka”. Napisała kilka książek, m.in. „My z Szarych Szeregów”. Zmarła w 1998 roku.
W ostatniej części spotkania Jan Jagusiak opowiadał o swojej publikacji, która – ze względu na opisywane tereny, czyli Pabianice i okolice oraz czas akcji (wojna) – nawiązuje do dzieła Stepieniowej.
– Jestem tylko współautorem tej książki – poinformował skromnie Jagusiak.
Poza wspomnieniami w publikacji znaleźć można ponad 30 różnego rodzaju materiałów – esejów, opowiadań, dokumentów. Taka różnorodność była potrzebna, żeby obiektywnie przedstawić czasy II wojny światowej.
– Nie traktujemy tam tylko o rzeczach strasznych, ale i typowo ludzkich: zabawach, żartach, rozróbach, miłości – poinformował doktor.
Książkę Jana Jagusiaka można kupić w pabianickich księgarniach. Będzie też dostępna w bibliotece przy ul. św. Jana. Tam właśnie, w piątkowy wieczór, odbyło się spotkanie z jej autorem w ramach cyklu „Poznajemy wybitnych pabianiczan”.

Dr Jan Jagusiak – pedagog, socjolog, pisarz, absolwent wielu uczelni. Urodził się w gm. Dłutów, ale od pół wieku związany jest z Pabianicami. Obecnie wykłada w miejskiej Wyższej Szkole Humanistyczno–Ekonomicznej. Od 40 lat żonaty i – jak sam mówi – „Nie zamierzam tego zmieniać”. Członek Towarzystwa Przyjaciół Pabianic. Autor i współautor wielu publikacji, między innymi „Pabianickich historii z pogranicza: trzech pokoleń Kraju Warty i GG”. Za książkę „Polacy, Niemcy kronika dobrych kontaktów” otrzymał w Lipsku nagrodę literacką.