Nasz karateka zdobył 4 punkty. Nie był to jego najlepszy występ, bo Kulczyński zalicza się do faworytów Ligi. W zawodach startowało 8 karateków wyłonionych w drodze eliminacji.
Pan Piotr stoczył dwie walki, pierwszą z Łukaszem Wójcikiem (KK Kluczbork), drugą z mistrzem Europy w karate drużynowym, Bartoszem Chyrkiem (KK Gdynia). Szczególnie to drugie starcie było emocjonujące. Tuż przed końcem wyrównanego pojedynku gdynianin popisał się kapitalnym kopnięciem z półobrotu, czym pogrążył pabianiczanina. Chwilę później, próbujący ratować skórę Kulczyński, doznał poważnej kontuzji nosa, który trzeba było rekonstruować.
- To mój pierwszy poważny uraz od 19 lat - martwi się pan Piotr.
Po porażce z Chyrkiem pabianiczanin wypadł poza pierwszą czwórkę, czym zamknął sobie drogę do zwycięstwa w turnieju.
- Nie byłem dobrze przygotowany do zawodów, nie zbiłem wagi, słowem nie odrobiłem pracy domowej - mówi karateka.
I Turniej LKT wygrał zdobywca 8 pkt., Daniel Iwanek z KKT Lublin. Drugi był Paweł Janusz ze Spartakusa Niepołomice, trzeci Wójcik, a czwarty Chyrek. Zwycięzca trzech etapów Ligi będzie reprezentował Polskę w grudniowych zawodach Pucharu Europy.
Komentarze do artykułu: Karate: bo nie odrobił lekcji
Nasi internauci napisali 0 komentarzy