Koszykarze ze Spotu spotkanie to jednak sromotnie przegrali, ulegając w Ergo Arenie 65:94.

Wicemistrzowie fatalnie rozpoczęli ten mecz, bo od 0:13. Później złapali rytm i zaczęli odrabiać straty, a po dwóch celnych rzutach osobistych Michalaka zbliżyli się na pięć punktów. To było wszystko, na co tego dnia stać było Polaków. Rywale znowu podkręcili tempo, które utrzymali aż do końca meczu.

Eksperci po spotkaniu byli jednak zgodni, że jednym z nielicznych zawodników z Trefla, którzy nie zawiedli, był pabianiczanin. Michał rzucił w tym meczu 11 punktów i był to trzeci wynik w zespole. Przede wszystkim jednak debiutujący w tych rozgrywkach 19-latek zagrał bardzo dojrzale i napsuł sporo krwi Henremu Domercantowi – gwieździe europejskiej koszykówki. Oby tak dalej!