Niezwykle zacięty, bo do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Trener Piotr Rozwadowski wpuścił na parkiet tylko sześć zawodniczek, z czego Magdalena Grzelak, Aleksandra Janiak i Pola Kaźmierczak wytrzymały na parkiecie pełne 45 minut, a Natalia danych zeszła z niego tylko na półtorej minuty.

Od początku goniliśmy wynik, ale w pierwszej kwarcie udało nam się doścignąć Mon-Pol na jeden punkt (10:9 po rzucie Danych i 14:13 po trafieniu Grzelak). Na więcej nie było nas stać. Za to druga kwarta należała do nas. W połowie tej odsłony wyszliśmy na prowadzenie za sprawą Grzelak, zaś za trzy trafiały Danych (dwukrotnie) i Janiak. Prowadzenie do przerwy (32:37) celnym osobistym przypieczętowała Kaźmierczak.

Po zmianie stron uzyskaliśmy 10 punktów przewagi (33:43). Po rzucie Grzelak w 34. minucie było 39:47 i… stanęliśmy. Rywalki szybko doprowadziły do remisu 47:47. Po „trójce” Danych wygrywaliśmy jednym koszem (47:50), ale w ciągu dziewięciu sekund Mon-Pol wyszedł na prowadzenie 52:51.

Końcówka spotkania w Płocku była dramatyczna. Na pół minuty przed końcem po rzucie za trzy Natalia Danych wyrównała na 64:64. Remis oznaczał dogrywkę – w niej był remis 68:68, potem gospodynie trafiły za dwa. Jednym celnym osobistym odpowiedziała Janiak. O triumfie płocczanek zadecydował rzut za trzy, na który nie byliśmy w stanie odpowiedzieć.

Z dorobkiem 40 pkt (kosze: 1650-1437) zajęliśmy 4. miejsce w tabeli. W pierwszej rundzie play-off zagramy z MPKK Sokołów Podlaski. Pierwszy mecz w hali powiatowej w niedzielę o godz. 15.00.

Grot: Grzelak 26, Danych 24, Janiak 11, Kaźmierczak 5, Łopińska 3, Kirsz.