Był to mecz z gatunku tych, które pabianiczanki wygrać powinny. I zwyciężyły, choć na parkiecie nie pojawiła się choćby etatowa kapitan, Magdalena Grzelak. Za to sporo czasu na parkiecie spędziła młodziutka Martyna Goszczyńska. I choć punktów nie rzuciła, to z pewnością zdobyła niezwykle cenne doświadczenie.

Samo spotkanie było bez wielkiej historii. W pierwszej kwarcie nasze pozwoliły przyjezdnym na oddanie czterech celnych rzutów, w tym dwóch osobistych. Naszą ekipę do zwycięstwa prowadziła Aleksandra Lorenz, która w pierwszej połowie trafiała tak z akcji, jak i z linii rzutów osobistych. Sekundowały jej Natalia Łopińska oraz Aleksandra Janiak. Po pierwszej połowie wygrywaliśmy różnicą 12 punktów (30:18).

W trzeciej odsłonie zwiększyliśmy przewagę do… 26 punktów (49:23). Spora w tym zasługa Natalii Danych, która dwukrotnie popisała się rzutem zza linii 6,75 metra, oprócz tego trafiała z akcji. W ostatniej kwarcie nagle za zdobywanie punktów wzięły się przyjezdne – rzucając ich aż 15 – lecz w niczym to nie mogło nam przeszkodzić. Zwycięstwo celnym rzutem przypieczętowała najskuteczniejsza w naszej ekipie Lorenz, która z zawodniczki drugiego planu niepostrzeżenie wyrasta na jedną z liderek Grota.

Grot: Lorenz 19, Danych 18, Łopińska 10, Janiak 6, Boniecka 3, Kirsz 3, Kaźmierczak 1, Goszczyńska, Dzikowska.