Gospodynie – PTK A&D Pabianice – na początek gładko ograły RMKS Rybnik 69:32, wygrywając każdą z kwart. W drugim meczu role się odwróciły. W roli surowych nauczycielek wystąpiły koszykarki Unii Basket Ostrołęka, które już do przerwy wygrywały 39:20. Ostatecznie Basket przypieczętował awans do finału, wygrywając 82:43.
Decydujący mecz graliśmy z Katarzynkami Toruń, które miesiąc temu ograliśmy na ich parkiecie różnicą pięciu punktów. Po pierwszej połowie wygrywaliśmy 26:22, ale po zmianie stron toczyła się zacięta walka kosz za kosz. Po trzech kwartach na tablicy widniał remis 35:35. W ostatniej kwarcie goniliśmy Katarzynki i dzięki punktom sióstr Nikoli Okruszek i Oliwii Okruszek wyrównaliśmy na 52:52. Wróciliśmy z dalekiej podróży. O drugim miejscu w turnieju i awansie do czołowej ósemki w Polsce decydowała dogrywka.
A w niej było już 58:54 dla pabianiczanek. Na niespełna 40 sekund przed końcem po osobistych O. Okruszek wygrywaliśmy 62:60. Przyjezdne rzuciły za trzy, a potem wykorzystały dwa rzuty wolne. Nam – niestety – nie udały się dwa rzuty i to torunianki cieszyły się z awansu do finału.
PTK: Oliwia Okruszek 61, Nina Grabarz 30, Zuzanna Matias 26, Hanna Cilulka 16, Amelia Sobolewska 13, Nikola Okruszek 8, Marta Kardas 6, Martyna Olkusz 6, Nadia Zyngerman 6, Nadia Gała 2, Maja Trzanek, Klaudia Wlazło, Nikola Mesor, Michalina Kurs.
Komentarze do artykułu: Koszykarki PTK nie zagrają w finale
Nasi internauci napisali 1 komentarzy
komentarz dodano: 2022-05-10 09:01:08
Wiem że to dziewczynki w wieku 13vlay ale trenując od 5 lat są jakieś podstawy by czegoś wymagać więc patrząc chłodnym okiem analityka na statystyki to one biją po oczach... Tj procent trafionych rzutów z gry ilość oddanych i celnych rzutów za 3 ... Ja wiem wczytując się w regulamin gry U13 że PZKosz narzuca czasem system obrony ale to nie jest usprawnienie dla takich statystyk. Nie może być tak że gra się w sposób nieodpowiedzialny wręcz rozrywkowy. Jak napisałem daleki jestem od piętnowania dziewczynek czy trenerki ale warto czasem zacząć czegoś wymagać bo przez życie nie jedzie się na opini a czasem w układaniu składu chyba bardziej przemawia sympatia niż umiejętności.
Inna sprawa to podejście klubu prezesa... Skoro starsze roczniki odpadły wcześniej czemu U13 nie umożliwiono treningu na hali codziennie a nie po szkołach np SP2 czy SP3 ? Chyba ważniejsze jest obrzucanie koszy znalezienie "tej klepki" niż animozje która trenerkę się lubi a która nie. Skoro klub stara się o organizację ćwierćfinału półfinału to skąd myśl o składkach od zawodniczek? Za co one płaciły? To raczej klub występując o organizację bierze to na siebie a nie zrzuca to na rodziców? Rozumiem gra na wyjeździe i trzeba opłacić noclegi itd ale u siebie? Na co szly te pieniądze? Zresztą podejście prezesa Grzanki to inny temat do rozważań ale powinien on jedno wiedzieć że prezesem się bywa a nie jest się ..