Inna sprawa, że zdziesiątkowana kontuzjami pabianicka drużyna musiała się posiłkować juniorkami, by zagrać z rezerwami lidera ekstraklasy. W naszym zespole grało tylko sześć koszykarek, w tym jedna – Martyna Boniecka, oprócz rywalek musiała zmagać się z bólem nogi.

W gdyńskiej ekipie po trzy punkty rzuciły nasze wychowanki: Justyna Rudzka i Julia Piestrzyńska, które spędziły na parkiecie niemal po 20 minut. Odwrotnie niż nasze nastolatki – Weronika Dolewa, Klaudia Beze, Oliwia Zajda i Julia Syrewicz grzecznie siedziały na ławce rezerwowych zamiast łapać cenne minuty na ligowych parkietach.

Jak wyglądał mecz? W pierwszej kwarcie prowadziliśmy 2:0 (Paulina Szwej) i 6:2 (Martyna Dolewa). Potem do głosu doszły gdynianki, które dość sukcesywnie powiększały przewagę. W drugiej kwarcie dzięki punktom Natalii Danych i Szwej doszliśmy rywalki na dwa punkty (18:20), ale gdy rzuciła Małgorzata Zuchora było już 20:31. 14-punktowe prowadzenie Arki po pierwszej połowie przypieczętowała Rudzka, nie myląc się z linii rzutów wolnych.

Po przerwie zaczęliśmy od czterech punktów Danych i Szwej, lecz wkrótce gdynianki zaczęły trafiać. U nas za trzy rzucały Zuchora i Danych, lecz niewiele to pomogło. Przegrywaliśmy przed ostatnią odsłoną 43:64. W ostatniej kwarcie rzuciliśmy 9 punktów z rzędu (53:64), a potem gdynianki nie trafiły do kosza przez ostatnie dwie i pół minuty. To pomogło nam zniwelować stratę i wyjść z twarzą z nieudanej końcówki sezonu.

Grot: Danych 22, Zuchora 18, M. Dolewa 12, Szwej 6, Boniecka 2, Dziwińska 1.