Hartmann - Lider Pruszków 88:58 (27:19, 19:18,24:11, 18:10) Punkty Hartmann: Gala 29, Szemraj 16, Bogacka 13, Piestrzyńska i Salska po 8, Głaszcz 7, Szałecka 3, Szymańska i Michałowska po 2, Hałęza i Pokorska po 0.
Seria zwycięstw koszykarek Hartmanna trwa. Tym razem nasze pewnie pokonały wicelidera tabeli Lidera Pruszków i było to ich kolejne 21! zwycięstwo w lidze. W tym meczu było wszystko to co lubią kibice, a ci do ostatniego miejsca wypełnili pabianicką halę. Przede wszystkim wspaniała atmosfera, którą stworzyli fani obu drużyn. Przyznać trzeba, że tak licznego (na wyjazdach), głośnego, świetnie zorganizowanego klubu kibica jaki ma Pruszków, próżno szukać w klubach ekstraklasy. Dość powiedzieć, że ani przez sekundę nie przestali dopingować swe idolki. Nawet wtedy gdy mecz był rozstrzygnięty. Popis dali także nasi kibice, zaprzyjaźnieni, co ważne z pruszkowianami. Równie głośno i także z bębnami dopingowali koszykarki Hartmanna. I to oni mieli po meczu wesołe miny. Ale jakże tu się nie cieszyć, skoro pabianiczanki grały wspaniale, pokazując wiele widowiskowych akcji no i w efekcie tak wysko wygrały.
Po pierwszym gwizdku sędziego na parkiet poleciały serpentyny i konfetti. Prawie 5 minut trwała przerwa na uporządkowanie hali. Po wznowieniu gry punkty z wolnych zdobyła Anita Szemraj, a za chwilę celną 'trójką” popisała się Joanna Bogacka. Na efektowny rewanż Violetty Wiklak z Pruszkowa, odpowiedziały Katarzyna Salska i Ewelina Gala. Później swoje spore umiejętności pokazały przyjezdne Katarzyna Dulnik i Anna Kadrońska. W drugiej kwarcie pabianiczanki roztrwoniły przewagę i w 17 minucie było pierwsze i jedyne prowadzenie gości w meczu. Po akcji Dulnik było 33:32 dla Lidera. Wtedu to o czas poprosił nasz trener Sławomir Depta i potem znakomitye akcje przeprowadziły: Renata Piestrzyńska, Gala i Bogacka. To wystarczyło by na przrwe schodzić z 9 punktami przewagi. Trzecia kwarta to znów popis tego samego pabianickiego trio. 7 minut wygrane 18:5 przesądziło o wyniku meczu. Większość czasu czwartej kwarty grały rezerwowe obu drużyn. Poziom meczu obniżył się. Ale kiedy i gdzie, jak nie w takich spotkaniach i przy takim wyniku mają ogrywać się juniorki. Ostatnie 3 punkty z trzech wolnych zdobyła Aleksandra Szałecka, która wykonywała je już po zakończeniu meczu. Ręka nie zadrżała jej ani razu i zdecydowane zwycięstwo Hartmanna różnicą aż 30 punktów stało się faktem.
Ostatni mecz sezonu zasadniczego Hartmann zagra w sobotę 8 marca w Łomiankach z SMS. Może dlatego, że to Dzień Kobiet organizatorzy wyznaczyli niezwykłą jak na ligę godzinę ropoczęcia pojedynku - 10.30.