Dzisiaj od samego początku prowadzenie objął łódzki KS. Prowadził 8:0 po dwóch minutach spotkania. Dopiero "trójka" Ludmiły Lubarskiej w trzeciej minucie gry otworzyła konto punktowe MTK. Pabianiczanki pomału zaczęły wypracowywać sobie pozycje do rzutu i wstrzeliwać się do kosza. Gospodynie jednak utrzymywały bezpieczną przewagę, kończąc kwartę pierwszą wynikiem 21:13.
Druga odsłona była podobna do otwierającej mecz - ŁKS grał konsekwentnie w ataku, szczelnie przy tym broniąc. Nasze natomiast w defensywie, jak i w ataku miały kłopoty z dobrą komunikacją, szybkim przemieszczaniem się na nogach i celnym podaniami. W efekcie dopiero błędy gospodyń pomogły pabianiczankom na odrobienie kilku punktów - na przerwę MTK schodziło z pięcioma oczkami straty (33:28).
Kwarta trzecia to ponowie dobra gra łodzianek i chaotyczna naszych. Po rzucie zza linii 6.25m Katarzyny Kenig ŁKS objął 10. punktowe prowadzenie (43:33 w 24. minucie pojedynku). Ostatnie dwie minuty tej odsłony to nieco lepsza gra zespołu przyjezdnego, który zdobył w tym czasie 8. punktów przy 4. punktach miejscowych.
Ostatnia dziesiątka nie wniosła nic nowego do gry. Prowadzenie ŁKS ani przez moment nie było zagrożone - nasze koszykarki raziły nieskutecznością i brakiem pomysłu na składną akcję. Stanie na środku i kozłowanie piłki punktów przynieść nie może. W połowie czwartej ćwiartki było 65:46 dla ŁKS, czyli 10:4 w tej części gry! Ostatecznie MTK przegrało 72:53.
Nasze koszykarki nie przypominały wczorajszej poukładanej drużyny. Dzisiaj było wiele nieprzemyślanych akcji, rzutów na oślep, niedokładnych podań czy dziur w obronie. Na szczęście, w meczach kontrolnych można sobie pozwolić na takie granie, bo chodzi głównie o sprawdzenie tego, co zespół się nauczył, a nad czym trzeba jeszcze pracować. Wniosek: trener Sławomir Depta ma jeszcze dużo pracy przed sobą.
ŁKS Siemens AGD - MTK 72:53 (21:13; 12:15; 22:14; 17:11)
Punkty dla MTK: Marta Błaszczyk 14, Ewelina Gala i Ludmiła Lubarska po 8, Diana Matwiejeva 7, Katarzyna Szymańska 5, Joanna Bogacka i Marta Hałęza po 4 oraz Katarzyna Salska 3. Grały jeszcze Aleksandra Szałecka, Patrycja Pokorska, Anita Szemraj i Karolina Przybylska.
Punkty dla ŁKS: Renata Oliveira 23, Katarzyna Kenig 16, Dorota Sobczyk (Piątkowska) 14, Sylwia Wlaźlak 10, Edyta Koryzna 5 oraz Birute Dominauskaite i Agnieszka Wilk po 2. Grały jeszcze: Julia Saszko, Milena Owczarek i Karolina Rykowska.