Gdyby hala w Pabianicach miała 28 m a nie 26 m długości, to nasz zespół już w minionym sezonie grałby w ekstraklasie. Brak odpowiedniego obiektu sprawił jednak, że po wywalczonym rok temu awansie klub musiał zrezygnować z miejsca w PLKK i wrócił do 1. ligi. W tym roku znów awansował i ponownie musiały bez gry oddać miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej.

– Zarząd PLKK odmówił tymczasowej licencji dla klubu, o którą się do końca staraliśmy – mówi prezes pabianickiego klubu, Zbigniew Grzanka.

Zarząd klubu sondował także możliwość rozgrywnia meczów w Kleszczowie lub w miastach ościennych, ale koszty organizacji takich „wyjazdowych” spotkań byłyby za duże. – Koszt organizacji jednego meczu w Kleszczowie to wydatek ponad 2 tys zł. W Pabianicach mamy na parkiecie reklamy sponsorów, których tam nie przeniesiemy. To automatycznie zmniejsza wpływy dla klubu dlatego podjęliśmy z zarządem decyzję o rezygnacji z gry w ekstraklasie.
Na pewno dodatkowym minusem gry poza Pabianicami jest fakt, że nie każdy kibic mógłby dotrzeć na mecze naszych koszykarek. Wśród nich są także młode zawodniczki PTK, które poprzez oglądanie w akcji seniorek zdobywają wiedzę i doświadczenie, a główną ideą klubu jest jak najlepsze szkolenie swoich wychowanek.

Klub będzie się teraz starał o dziką kartę, która umożliwi udział w rozgrywkach 1 ligi. Najbliższe tygodnie pokażą też w mniej więcej jakim składzie zawodniczki rozpoczną przygotowania do sezonu i jaki będzie budżet klubu. Trenerem pozostanie Edyta Koryzna.
Nie wiadomo jeszcze kto będzie sponsorem tytularnym pabianickiego klubu. – Prowadzę rozmowy z trzema firmami z zewnątrz. Na pewno nie rozstaniemy się z Solparkiem, ale nie wiadomo czy nadal będzie on głównym sponsorem strategicznym.

Zespół chodź drugi raz z rzędu po wywalczonym awansie nie zagra w ekstraklasie na pewno się nie podda i z taką samą determinacją będzie walczył o kolejny. Hala powiatowa ma powstać jesienią 2012 roku więc wtedy już bez przeszkód będziemy mogli zagrać w koszykarskiej elicie.

Kuba Tomaszewski