Po świetnym spotkaniu w Swarzędzu, gdy nasze otarły się o granicę stu punktów, wydawało się, że lider z Krakowa będzie miał w naszej hali ciężką przeprawę. Było inaczej.

W pierwszym meczu w Krakowie załatwiła nas Natalia Popiół. Tym razem 20-latka także była najskuteczniejszą zawodniczką krakowianek, a sekundowała jej Małgorzata Zuchora, która jeszcze w poprzednim sezonie reprezentowała barwy Grota.

Rozpoczęliśmy od celnego rzutu Eweliny Gali (2:0), potem wygrywaliśmy po trafieniu Natalii Łopińskiej (6:4). Dzięki „trójce” Gali było już 9:4. Kolejne próby rzutów w wykonaniu naszych koszykarek były niecelne, a rywalki skutecznie punktowały. Na półtorej minuty przed końcem pierwszej kwarty przegrywaliśmy 9:16. Dzięki punktom z linii osobistych (po dwa Natalii Danych i Magdaleny Grzelak) zniwelowaliśmy straty do wyniku 13:16.

W drugiej kwarcie krakowianki rzuciły pięć punktów (13:21). W 16. minucie po „trójce” Danych było 17:21. Jednak opornie szło nam zdobywanie punktów w tym spotkaniu. Trzy minuty później przegrywaliśmy już 17:27. Dwa razy celnie rzuciła Gala, raz Danych. Ale to było za mało. Do przerwy przegrywaliśmy różnicą 14 punktów (23:37).

Po zmianie stron rzuciliśmy się do odrabiania strat – po wolnych Łopińskiej było osiem punktów (29:37). Ale w tej kwarcie krakowianki na więcej nie pozwolili. W ostatniej kwarcie za trzy celnie rzuciły Patrycja Kirsz i Martyna Boniecka. To było za mało, żeby dogonić liderki. Zwycięstwo gości celną „trójką” przypieczętowała Zuchora.

Grot: Danych 11, Gala 10, Grzelak 7, Lorenz 7, Łopińska 6, Kirsz 5, Boniecka 3, Nawrocka 2, Kaźmierczak, Dudek.