- Czy sobotni mecz z toruniankami traktuje pan w szczególny sposób?

- Oczywiście. Bardzo uważnie śledziliśmy grę zawodniczek z Torunia podczas ich meczu z Rybnikiem. Dokonaliśmy głębokiej analizy i przygotowujemy kilka zagrań specjalnych, które mają zaskoczyć obronę torunianek.

- Aflofarm Vicard przegrał w tym sezonie siedem spotkań. Co jest przyczyną tak słabych wyników?

-Tu chodzi o jakość. Nie można wygrać wyścigu Formuły 1 jadąc maluchem. Dlatego każdy mecz musimy grać na dwieście procent, bo po prostu mamy słabszy zespół. I staramy się tak grać.

- Do tego dochodzą kolejne braki kadrowe?

- No właśnie. Mam trzy kontuzjowane podstawowe zawodniczki. W sobotę na pewno nie zagra Kasia Salska i Olena Proshchenko. Pod znakiem zapytania stoi występ Kasi Szymańskiej.

W sobotę o godz. 18.00 w hali przy ul. Grota-Roweckiego Aflofarm Vicard podejmować będzie zespół z Torunia.