Pierwsze punkty zdobyły pruszkowianki. Na 2:2 wyrównała Magdalena Grzelak. Przyjezdne sukcesywnie powiększały przewagę, do stanu 12:20. Wtedy rzut osobisty wykorzystała Grzelak, za dwa poprawiła Aleksandry Dziwińska, zaś za trzy rzuciła Gala. Serię zakończyła na początku drugiej kwarty słabiej dziś dysponowana strzelecko Natalia Danych. Było 20:20. Za chwilę Patrycja Kirsz wyrównała na 22:22. Po kolejnym naszym celnym rzucie („trójka” Gali) było 25:28. Jednak kolejne sześć i pół minuty przegraliśmy aż 3:15. Do przerwy było 28:43.

Chociaż drugą połowę zaczęliśmy od rzutu za trzy Dziwińskiej, to regularnie punktujące pruszkowianki utrzymywały przewagę 15, a nawet 20 punktów. Mieliśmy za mało argumentów sportowych, by powalczyć w tym spotkaniu o zwycięstwo. Aż pięć zawodniczek z Pruszkowa zakończyło mecz z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. U nas tylko dwie.

Ostatnie punkty w tym sezonie rzuciły dla nas Klaudia Dudek, Kirsz oraz Kamila Nawrocka. Dziękujemy naszym koszykarkom za emocje w tym sezonie. Na podsumowania z pewnością przyjdzie czas. Być może dwa zwycięstwa w pierwszej rundzie play-off z Gorzowem rozbudziły apetyty na coś więcej niż ćwierćfinał. Niestety, w obu meczach drużyna z Pruszkowa była od nas po prostu lepsza.

Grot Lauer: Grzelak 17, Dziwińska 14, Gala 9, Danych 5, Kirsz 4, Nawrocka 2, Dudek 2, Łopińska 1, Boniecka, Kaźmierczak.