Tym razem rywal był dużo silniejszy niż w środę, bowiem na stadion przy ul. Sempołowskiej zawitała ekipa spadkowicza z IV ligi, Stal Głowno. Trener „fioletowych” Łukasz Wijata miał do dyspozycji ledwie 12 zawodników. Nie było snajperów: Piotra Szynki i Mateusza Żabolickiego.

- Spokojnie, mieli zaplanowane wolne – wyjaśnia absencję piłkarzy Dariusz Kopa, kierownik PTC. - Z pracy nie mogli się zwolnić nasi dwaj bramkarze, a na lekkie urazy narzekają Mateusz Kling i Adrian Pędziwiatr, toteż skład był okrojony.

W pierwszej połowie więcej z gry miało PTC, ale paradoksalnie prowadzenie objęli gracze z Głowna, strzelając przysłowiową bramkę „do szatni” w 45. minucie.

Już trzy minuty po przerwie PTC wyrównało za sprawą Jacka Hilera, który efektownym uderzeniem z rzutu wolnego nad murem pokonał bramkarza Stali. Po rzucie rożnym Daniela Dudzińskiego na dalszym słupku znalazł się Rafał Cukierski i ładnym wolejem dał „fioletowym” prowadzenie. A potem niemal dwie bliźniacze akcje przeprowadzili Dudziński z Adrianem Kopką. Pierwszy asystował, drugi strzelał. W ten sposób pabianiczanie wygrali drugi sparing w tym okresie przygotowawczym.

PTC – Stal Głowno 4:1 (0:1)

Gole dla PTC: Hiler 48., Cukierski 60., Kopka 75., 80.

PTC: Wilczyński – Stuchała, Sikorski, Ziółkowski, Pintera – Kopka, Hiler, Cukierski, Miszczak, testowany – Dudziński. Na zmianę: testowany.