Zaczęło się pięknie – w 8. minucie Jacek Hiler wykorzystał błąd golkipera z Łodzi i było 1:0. Potem oba zespoły grały naprawdę niezły, szybki mecz. Do przerwy żaden gol już nie padł.

Po zmianie stron Kolejarz naszpikowany graczami LKS Rosanów strzelił dwa gole w pięć minut.

- Wtedy przebywała na boisku nasza jedenastka zbliżona do optymalnej. Obie bramki padły po błędach naszej obrony, choć przy pierwszym sędzia nie zauważył spalonego – relacjonuje Dariusz Kopa, wiceprezes PTC. – Trzeciego gola straciliśmy w końcówce, gdy nie upilnowaliśmy napastnika z Łodzi we własnym polu karnym.

Na 2:2 wyrównał po godzinie gry Hiler, wykańczając widowiskową akcję kolegów. Asystę, po której Hiler wepchnął piłkę do pustej bramki, Dominika Drąga poprzedziło kilka świetnych zagrań z pierwszej piłki.

To kolejny mecz sparingowy „fioletowych” bez zwycięstwa. Co gorsza, pabianiczanie znów stracili w nim nie jedną, ale aż trzy bramki. To z pewnością powinno budzić niepokój, bowiem wiosną PTC czeka heroiczna walka o utrzymanie.

Kolejny nowy gracz „fioletowych” to 26-letni defensywny pomocnik Paweł Kompa. Ostatnio grał w IKS Inowłódz, wcześnie reprezentował barwy m.in. Kawalerii Tomaszów Mazowiecki.

PTC: Kowalski – Stuchała, Tyran, Bączał, testowany – Drąg, Sikorski, Kompa, Jankiewicz, Stachowski – Hiler. Na zmiany: testowany, Krac, Żurowski, Dzikowski, Rudyk, testowany.