ad

- Wiedzieliśmy, że nie ma wielkich szans, by Orzeł Parzęczew, z którym rywalizowaliśmy o wicemistrzostwo V ligi, stracił na własnym boisku punkty z Justynowem, ale zmobilizowałem piłkarzy do gry faktem, że gdy przegrają z Tuszynem, „Życie Pabianic” im nie przepuści – śmieje się Krzysztof Świercz, prezes GLKS Dłutów. - W pierwszej połowie oba zespoły wypracowały klarowne sytuacje, ale miejscowym zabrakło umiejętności, a nam odpowiedniej koncentracji.

Bramki padły po przerwie. W 52. minucie w zamieszaniu pod bramką gospodarzy najsprytniejszy okazał się Daniel Morawski i było 0:1. Pół godziny później głową uderzał Bartłomiej Grala. Piłkę z linii wybił obrońca, lecz trafił w swojego kolegę, który stał na piątym metrze. Do futbolówki dopadł Michał Jakubowski i umieścił ją w siatce.

Gospodarze honorowo pożegnali się z sezonem i z V ligą, pokonując Dawida Wójta w 90. minucie.

- Pierwszy raz w historii kończymy sezon na podium – cieszy się prezes. - Wielkie podziękowania dla trenera i piłkarzy za ten sukces. Po wakacyjnej przerwie do treningów wracamy 19 lipca.

MKS Tuszyn - GLKS Dłutów 1:2 (0:0)

Gole dla Dłutowa: Morawski 52., Jakubowski 82.

Dłutów: Wójt – Stelmach, Grala, Woch, Skiba – Mosiński (46. Jakubowski), Bargiel (80. Wlazło), Morawski (65. Malinowski), Stolarek (73. Blaźniak), Golik – Biskupski.