Nie było łatwo, bowiem dziś nasze panie grały niezwykle nerwowo i chaotycznie, a Włókniarz okazał się wymagającym przeciwnikiem. Na początku dobre okazje marnowała kapitan Joanna Błaszczyk, a Dagmara Suskiewicz uderzyła zbyt lekko.

Wynik w 17. minucie otworzyła Błaszczyk, z bliska dobijając piłkę odbitą od poprzeczki po strzale z rzutu wolnego Natalii Małek.

Chwilę później „Dżoana” mogła cieszyć się z drugiej bramki, lecz nie trafiła w piłkę po zagraniu Suskiewicz. W 26. minucie po dośrodkowaniu z kornera strzelała Magdalena Pacler, lecz bramkarka gości poradziła sobie z tym strzałem.

Im dłużej trwała pierwsza połowa, tym graliśmy coraz bardziej niedokładnie. Trener Piotr Urbaniak kręcił głową z niedowierzaniem, pytając „Do kogo wy gracie?!”. Mnożyły się straty i niecelnie podania. W 38. minucie „Perełki” się doigrały, gdy – wydawało się, że w niegroźnej sytuacji – piłkarka gości uderzeniem z prawej strony boiska wpakowała piłkę za kołnierz Agaty Pacler.

Jeszcze przed przerwą mogliśmy prowadzić, lecz uderzenia Suskiewicz, Martyny Łagowskiej i Małek nie przyniosły efektu.

Cztery minuty zmianie stron zrobiło się 1:2, gdy Włókniarz wykorzystał błąd w środku pola, przeniósł piłkę na prawą stronę, gdzie zawodniczka gości ze stoickim spokojem wpadła w pole karne i posłała piłkę w dalszy róg naszej bramki.

W 51. minucie stuprocentową sytuację zmarnowała Karolina Kania, z bliska uderzając w okolice boiska Szkoły Podstawowej nr 13.

Dwie minuty później było 2:2. Po dośrodkowaniu z prawej strony w polu karnym piłka odbiła się od Kani. Na skraju „szesnastki” dopadła do niej Małek i precyzyjnym strzałem w dolny róg pokonała bramkarkę gości.

W 62. minucie Małek wpadła z lewej strony w pole karne, strzelając mocno i płasko. Bramkarka gości nie bardzo wiedziała, jak interweniować i efekt był taki, że piłka zatrzepotała w siatce przy dalszym słupku. Zrobiło się 3:2 dla PTC.

PTC wypracowało sobie kolejne szanse do zdobycia gola, ale dnia nie miała Błaszczyk, która w ciągu minuty zmarnowała dwie dogodne okazje. W 90. minucie mocny strzał Suskiewicz zatrzymał się na słupku.

W doliczonym czasie gry rywalki oddały płaski strzał. Piłka przeszła po rękawicach Agaty Pacler i jakimś cudem zatrzymała się tuż przed linią bramkową. Agata zdążyła dobiec do futbolówki przed rywalkami i chwycić ją w ręce. Sędzina odgwizdała koniec meczu i „Perełki” mogły po raz czternasty w tym sezonie cieszyć się z kompletu punktów.

PTC: A. Pacler – Forc, Łagowska, M. Pacler, Małek – Suskiewicz, Kociołek (90. Próbka), Grobelna (46. Kania), Owczarz, Rosiak – Błaszczyk.