- Gdy mecz się rozpoczął, musiałem wyjść na pięć minut do budynku klubowego. Jak wróciłem na boisko, okazało się, że jest już 0:2 – opowiada Eugeniusz Frankowski, kierownik GLKS. - Mamy trudną sytuację kadrową, gdy jedni piłkarze wrócili z urlopów, inni na nie wyjechali. Takie są uroki amatorskiego futbolu.

Jedyną bramkę dla drużyny z Dłutowa w drugiej połowie zdobył Rafał Bargiel. Sześć straconych goli jest wynikiem eksperymentalnej obrony GLKS, w której nie zagrał ani jeden nominalny obrońca! Brakowało m.in. Kamila Stelmacha, Jacka Strzelca, Bartłomieja Grali, Adama Skiby czy Sebastiana Bednarczyka.

GLKS Dłutów – Zawisza Rzgów 1:6 (0:3)

Gol dla Dłutowa: Bargiel.

Dłutów: Wójt – Morawski, Mosiński, Stolarek, Jakubowski – Wlazło, Bukowiecki, Mikucki, testowany, Bargiel – Malinowski. Na zmiany: testowany, Borowiec.