Zanim dłutowianie połapali się, że wyszli na boisko i grają ligowy mecz, przegrywali już... 0:3. W 3. minucie Patryk Pietrasiak wykorzystał tragiczne ustawienie obrońców GLKS-u i ze spokojem kopnął piłkę obok bezradnego Dawida Wójta. 180 sekund później przy biernej postawie dłutowskiej defensywy Jakub Bistuła podwyższył prowadzenie gości. Dosłownie za moment Mariusz Woch w stylu Bruce'a Lee usiłował przeciąć podanie wzdłuż pola karnego, ale nie trafił w piłkę. Na szczęście Wójt zdołał obronić strzał z ostrego kąta. W 8. minucie nic już nie uratowało gospodarzy. Goście kapitalnie „rozklepali” obronę GLKS-u i Mateuszowi Miłoszowi nie pozostało nic innego, jak skierować piłkę do siatki.

Po nokaucie na początku Dłutów zbierał się dość długo. W 30. minucie w polu karnym znalazł się Wojciech Golik, lecz jego strzał zatrzymał się na słupku. Próby Kamila Stolarka i Bartłomieja Grali z dystansu kończyły się niepewnymi, ale skutecznymi interwencjami bramkarza Sokoła. W 42. minucie Dominik Mosiński strzelał do pustej bramki, ale na linię strzału napatoczył się kolega z drużyny i... zablokował to uderzenie, ratując gości przed stratą gola.

W 55. minucie po kornerze z prawej strony niepilnowany Grala głową zdobył gola na 1:3. Chwilę później niewiele do szczęścia zabrakło Danielowi Morawskiemu. W 75. minucie po faulu na jednym z graczy Sokoła sędzia podyktował „jedenastkę”, której pewnym egzekutorem okazał się Kamil Osajda. Dłutów się nie poddawał i w 77. minucie Grala przepięknym strzałem z 30. metrów zdobył drugiego gola.

Końcówka należała do przyjezdnych. W 84. minucie Jakub Rogalski przepięknym lobem z prawej strony pokonał Wójta, a dwie minuty później bramkarz GLKS-u faulował we własnym polu karnym. Wójt dostał drugą żółtą kartkę, a ponieważ trener Rosiński dokonał czterech zmian, w bramce stanął Przemysław Klimczak. Napastnik nie obronił karnego w wykonaniu Pietrasiaka i skończyło się na wyniku 2:6.

- Różnica między nami a Sokołem jest taka, że oni trenują pięć razy w tygodniu, a niektóre nasze asy pojawiają się na treningu pięć razy w... roku – podsumował mecz kierownik GLKS-u, Eugeniusz Frankowski.

GLKS Dłutów – Sokół II Aleksandrów Łódzki 2:6 (0:3)

Gole: Grala 55., 75. - Pietrasiak 3., 86.,k., Bistuła 6., Miłosz 8., Osajda 75.,k., Rogalski 84.

Dłutów: Wójt – Jakubowski (68. Borowiec), Grala, Bednarczyk, Woch (23. Klimczak) – Biskupski, Stolarek, Golik (46. Morawski), Mosiński (70. Woźniak), Stelmach – Żabolicki.