Ponieważ mecz pierwszoligowców z ROKiS Radzymin został odwołany (covid w ekipie gości), kilku zawodników z drużyny Dmytro Zinchuka wsparło drugoligowców. Jak ważne było to wsparcie, niech pokażą liczby – pierwszoligowcy rzucili w tym meczu dla nas ponad 30 bramek!

Zaczęło się od szybkiego 3:0 dla gospodarzy, ale ekipa z Zamościa szybko wyrównała na 3:3 i niemal do końca pierwszej połowy trwała wymiana ciosów. Jeszcze w 28. minucie było 16:15 i dopiero gole Mariusza Kuśmierczyka (karny) i Marka Starca dały trzy bramki przewagi.

Po zmianie stron kontrolowaliśmy sytuację i biliśmy seriami – w 42. minucie po czterech golach z rzędu było już 28:21 dla Pabiksu. W ostatnich dziesięciu minutach ciężar zdobywania goli na swoje barki wzięła młodzież: aż pięć goli zdobył Szymon Dudziak, jednego Nikodem Ignatowski.

Było to pierwsze zwycięstwo rezerw Pabiksu w sezonie. Co prawda, w poprzedniej kolejce wygraliśmy w Warszawie z Agrykolą 29:28, ale przez błąd proceduralny (wpisanie do protokołu nieuprawionego zawodnika) mecz został zweryfikowany jako walkower dla warszawian.

Pabiks: Biernat, Grzanka – Mielczarek 12, Starzec 8, Skowroński 5, Kuśmierczyk 5, Dudziak 5, Rudnicki 2, Baranowski 2, Kaźmierczak 2, Bilichowski 1, Ignatowski 1, Woźniak, Kurpeta, Skalski, Broniarczyk.