Piłkarską jesień nasze zawodniczki zakończyły na pozycji liderek III ligi. Choć wiosną „Perełki” przeżywały rozmaite perypetie (porażki w Płocku, Olsztynie i w stolicy) ostatecznie udało im się wskoczyć na pozycję lidera i utrzymać je do końca.

Pabianiczanki pokazały wielką siłę charakteru. Gdy nie mogła grać nominalna bramkarka, Agata Pacler, do bramki wskakiwała młodziutka Hania Owcarz lub odważna Natalia Małek. Na szczęście po jej kontuzji nie było już śladu, dzięki czemu zapewniała nam zwycięstwa z Astorią Szczerców i Włókniarzem Konstantynów.

W defensywie pewnymi punktami były grające od lat w PTC Natalia Forc, Martyna Łagowska i Aleksandra Próbka. Uzupełniała je najczęściej Patrycja Marciniak, która wzięła na siebie rolę liderki linii obronnej i wywiązała się z niej co najmniej dobrze.

Środek pola ryglowała Marta Grobelna, a wspierała ją kolejna doświadczona zawodniczka, czyli Ewelina Kociołek. Przed nimi z reguły grała Anna Owczarz, która w PTC jest od lat. Na skrzydłach rządziła Damgara Suskiewicz, pewnym punktem zespołu była pracowita Klaudia Rosiak. Przestrzeń między drugą linią, a atakiem często wypełniała szybka Karolina Kania, swoje minuty zebrała też dość dyskretna Natalia Madaj.

I wreszcie niezmordowana kapitan Joanna Błaszczyk, która wiosną z reguły grała „na szpicy”. Choć tak naprawdę „Dżoana” jest zawodniczką uniwersalną i znakomicie poradzi sobie niemal na każdej pozycji, a przez lata gry w PTC nie grała chyba tylko w… bramce. Błaszczyk była jedyną zawodniczką, która w całym sezonie nie opuściła murawy nawet na minutę. Gratulujemy zdrowia i kondycji!

Te zawodniczki stanowiły trzon drużyny, która rządziła w rozgrywkach pierwszej grupy III ligi.

Trener Piotr Urbaniak, dla którego był to pierwszy rok pracy z kobietami, nie załamał rąk, gdy po jesieni stracił najskuteczniejszą zawodniczkę – Andżelikę Błoch. Tak przemeblował zespół, że straty najskuteczniejszej snajperki nie było widać. Szkoda, że rzadko mogły mu pomóc Magdalena Pacler, jej siostra Agata czy Karolina Pabjańska (z gry wykluczyła ją kontuzja kolana). Niemniej, cel – czyli awans do II ligi został wykonany.

Przed naszymi piłkarkami nie lada wyzwanie: pierwszy sezon w drugiej lidze. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeśli zespół zostanie mądrze uzupełniony na kilku pozycjach, z pewnością będzie mógł się utrzymać na tym poziomie rozgrywek.

Przed nazwiskiem zawodnika/zawodniczki podajemy ilość meczów, liczbę pełnych spotkań oraz liczbę zdobytych bramek. Literka „j” po nazwisku – zawodniczka grała tylko jesienią, literka „w” – tylko wiosną.

PTC Pabianice

1. miejsce w III lidze, 50 pkt, gole: 56-32, 16 zwycięstw – 2 remisy – 4 porażki.

Grało 25 zawodniczek.

Bramkarki:

14        7          0          Owcarz
8          8          0          A. Pacler

Zawodniczki z pola:

22        22        9          Błaszczyk
20        17        5          Owczarz
20        17        0          Forc
18        17        4          Łagowska
18        16        3          Rosiak
18        5          0          Próbka
16        16        1          Marciniak
16        11        0          Kociołek
16        1          1          Kania
15        11        8          Grobelna
13        12        5          Suskiewicz
12        3          0          Pabjańska
11        1          1          N. Madaj
9          4          9          Błoch (j)
7          6          5          Małek (w)
7          0          0          Jakóbczak
5          4          2          M. Pacler
5          0          0          Dobras
3          0          0          Adriańczyk
2          0          0          Bielecka (j)
2          0          0          Węgrzynowska (w)
1          0          0          Matuszkiewicz (j)
1          0          0          O. Bączał (j)

Trener: Piotr Urbaniak.