W tygodniu Ksawerów dość boleśnie przegrał z Andrespolią Wiśniowa Góra 1:7. Honorowym trafieniem popisał się Jakub Furmanek.

- Graliśmy 3 x 30 minut, dałem szansę głównie młodym piłkarzom – mówi Jarosław Maćczak, szkoleniowiec GKS.

W sobotę rywalem ksawerowian był grający klasę niżej Kolejarz Łódź. Przewaga była przygniatająca, GKS strzelił aż 10 goli. Bogatym łupem bramkowym podzielili się: Przemysław Kołakowski 2, Daniel Dudziński, Filip Adamczyk, Szymon Ziółkowski, Szymon Żurawski, Arkadiusz Telesiewicz, Szymon Papuga, Oliwier Piera. Ten ostatni to… bramkarz.

- Zagrał chwilę w polu i trafił do siatki – dodaje Maćczak.

Z GKS trenuje jeden nowy zawodnik. To były piłkarz Sokoła Aleksandrów Łódzki.

- Miał długą przerwę wynikającą z kontuzji. Chciałby się u nas odbudować – informuje trener. – Na razie przyglądamy mu się podczas treningów i na boisku.

W Ksawerowie brakowało chorych Tomasza Kubali, Rafała Cukierskiego, Kacpra Stańczyka i Marcina Olejnika. Obowiązki zawodowe zatrzymały Piotra Szynkę. Do Norwegii z rodziną wyjeżdża młodzieżowiec Adam Lewczuk i wiosną nie będzie go w kadrze Ksawerowa.

W najbliższy weekend Ksawerów gra sparing z AKS SMS Łódź, głównym kontrkandydatem do awansu do IV ligi.

GKS: Wawrzyński (Osipczuk) – Korski, Ziółkowski (testowany), Kaźmierczak, Lewandowski – Adamczyk (Papuga), Kasztelan (Furmanek), Telesiewicz (Żurawski), Papierz, Dudziński (Piera) – Kołakowski.