Pabianiczanie mają zająć miejsce GLKS-u Dłutów, który po ich wycofaniu z IV ligi utrzymał się w „okręgówce”. O takie rozwiązanie od początku walczyli prezesi po podjęciu decyzji o wycofaniu. W połowie tygodnia ma zapaść oficjalna decyzja na piśmie. Możliwość gry od wyższej ligi niż B-klasa wymaga bowiem uchwały zarządu ŁZPN-u. Póki co prezes Jarosław Kosmala otrzymał ustne zapewnienie w związku o grze w A-klasie i kompletuje niezbędne dokumenty. - A-klasa da nam szansę wygrzebać się z marazmu i w 2 lata wrócić do IV ligi, B-klasa byłaby natomiast dla nas już futbolową śmiercią – mówił niedawno trener Jacek Włodarczewski.

W zespole trwają także negocjacje z nowymi zawodnikami. Wszystko wskazuje na to, że wszyscy, którzy grali w sparingowych derbach, będą wiosną stanowili kadrę zespołu. W meczu tym zabrakło tylko chorego Urbaniaka oraz kontuzjowanych Janasiaka, Kity i Kacpra Kosmali. Niepewny jest tylko los najbardziej doświadczonego, 37-letniego Grzegorza Gorącego, który być może opuści klub.

W poprzednim tygodniu oprócz derbów z PTC „zieloni” grali także z beniaminkiem IV ligi – Nerem Poddębice. Spotkanie to Włókniarz wygrał 3:2, a bramki zdobywali: Kulik, Madaj i Sumera.

Tym samym jesienią kadrę stanowić ma około 18-20 głównie młodych zawodników. Wycofana została także drużyna rezerw, która w poprzednim sezonie grała w B-klasie. - Rezerwy były w planach tylko w przypadku występów pierwszej drużyny w IV lidze. Wtedy w kadrze byłoby około 28 zawodników i część dla utrzymania rytmu grałaby w rezerwach - powiedział szkoleniowiec. Pierwszy mecz ligowy w A-klasie 31 sierpnia.