Oczywiście z powodu wycofania z IV ligi, która była w miarę poważnym poziomem sportowym, zawodnicy dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. Na dniach barwy zmienić ma Michał Bogdan, a treningi w Dłutowie, który w wyniku wycofania Włókniarza z IV ligi utrzymał się w „okręgówce”, rozpoczęli Krzysztof Ciszewski i Rafał Sulima. Ponadto w IV-ligowym Włókniarzu Zelów zakotwiczył Dariusz Dolewka, który był już jedną nogą w naszym Włókniarzu. Cały czas trwają rozmowy prezesów z zawodnikami, którzy dotychczas grali w zespole oraz z potencjalnymi nowymi graczami.

Wyniki, jakie osiąga grający w mocno okrojonym składzie zespół, napawają jednak optymizmem. W minionym tygodniu „zieloni” zremisowali 2:2 z beniaminkiem „okręgówki” - Włókniarzem Konstantynów i 1:1 z IV-ligową Pogonią-Ekolog Zduńska Wola. Bramki z Pogonią zdobywali: Damian Madaj dla Włókniarza w 55. min i Rafał Porada dla rywali w 85. min. Warto podkreślić, iż zarówno w tych dwóch meczach i poprzednim, zremisowanym 2:2 z III-ligowym Zawiszą Rzgów, kadrę meczową stanowili młodzi zawodnicy, których średnia wieku oscylowała w granicach 20 lat, a najstarszy z nich miał 22 lata! W meczu z Pogonią średnią zawyżył jedynie 46-letni trener bramkarzy Jacek Stępiński, który z powodu urlopów golkiperów musiał zagrać w bramce.

Obecny tydzień ma być kluczowy. Mają zapaść decyzje, co do tego, w której lidze w nowym sezonie zagra Włókniarz, czy będzie to A- czy B-klasa. Nieoficjalnie mówi się, że wygra raczej optymistyczniejsza opcja. Na to liczy także trener.

- A-klasa dałaby nam jeszcze szansę wygrzebać się z marazmu i w 2 lata wrócić do IV ligi, B-klasa byłaby natomiast dla nas już futbolową śmiercią - mówi Jacek Włodarczewski. - Gdy zapadnie ta decyzja, dużo łatwiej pójdą także negocjacje z zawodnikami.

W środę kolejny sparing z Nerem Poddębice, prawdopodobnie na wyjeździe, zaś w sobotę sparingowe derby z PTC (prawdopodobnie na Włókniarzu).