ZLDO: FC Bugaj najlepszy !
 
Niesamowite emocje, wiele walki i wreszcie pokaz piłki na najwyższym poziomie to zaserwowali kibicom uczestnicy finałów ZLDO.
 
W niedzielny wieczór 7 lutego nie zabrakło niczego, na co mogli liczyć kibice, którzy bardzo liczne stawili się na finał pierwszej edycji rozgrywek Zimowej Ligi Drużyn Osiedlowych, która odbyła pod patronatem Urzędu Miasta w Pabianicach.
 
W meczu o 3. miejsce Klima pokonała 7:4 FC Dragon, a w wielkim finale FC Bugaj zrewanżował się Szybkim i Wściekłym za porażkę w pierwszej rundzie rozgrywek i zwyciężył 11:10 sięgając po najwyższe trofeum.
 
Przebieg meczów w ostatniej rundzie zawodów:
 
Mecz o 3. miejsce
 
W 4. minucie trzykrotnie kapitalnymi paradami popisał się bramkarza Klimy - Michał Hemer, który nie dał się zaskoczyć zawodnikom FC Dragon i uchronił swój zespół przed utratą gola. Pierwsze dziesięć minut tego meczu to przede wszystkim dużo walki, a akcje co rusz przenosiły się z jednego pola karnego w drugie. W 11. minucie znów przed utratą gola Klimę świetną interwencją uratował bramkarz. Minutę później jego zespół objął prowadzenie po solowej akcji prawą stroną Szymona Wojtczyka. W 13. minucie było już 2:0 po szybko rozegranym rzucie rożnym. Trzy minuty później mieliśmy 3:0, a do siatki FC Dragon ponownie trafił strzelec pierwszego gola – Szymon Wojtczyk. Minutę później bramkę kontaktową strzelili zawodnicy Dragona. Po niespełna minucie było już 3:2, po pięknym golu w okienko autorstwa Dariusza Kaczmarka. W ostatniej akcji pierwszej połowy piłkarze Klimy wyszli obronną ręką wybijając piłkę z linii bramkowej i zapewniając sobie jednobramkowe prowadzenie przed drugimi dwudziestoma minutami gry.
Dwie minuty po wznowieniu gry mieliśmy remis 3:3 po bramce z ostrego kąta Kaczmarka. Niespodziewanie po kolejnych dwóch minutach mieliśmy 4:3 dla Dragona, a hat-tricka skompletował najepszy zawodnik w drużynie C Dragon - Dariusz Kaczmarek. Tak więc, z 3:0 dla Klimy po 16 minutach gry, w 24.. minucie zrobiło się 4:3 dla FC Dragon. W 30. minucie zawodnikom Dragona zabrakło szczęścia, gdyż po wykonywanym przez nich rzucie wolnym piłka trafiła w słupek. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, ale tego, co wydarzyło się między 34. a 37. minutą spotkania o 3. miejsce chyba nie spodziewał się absolutnie nikt. W szeregi Klimy wstąpił jakby nowy duch i w ciągu niespełna czterech minut wbili swojemu rywalowi 4 bramki, co ostatecznie zapewniło im zwycięstwo w małym finale i 3. miejsce w końcowej klasyfikacji turnieju. Drogę Klimy do zajęcia trzeciej lokaty można nazwać mianem powrotu z dalekiej podróży. FC Dragon natomiast w meczu tym przeżył prawdziwy dramat z 3:0 „wyciągnął” na 4:3, by ostatecznie polec 7:4. Piłka nożna nie zawsze jednak bywa sprawiedliwa, a szczęście ponoć sprzyja lepszym.
 
 
Wielki finał:
 
Mecz o pierwszą pozycję zaczął się kapitalnie dla Szybkich i Wściekłych. Już w drugiej minucie meczu mogli oni objąć prowadzenie, ale piłka po strzale Łukasza Sikorskiego trafiła w poprzeczkę bramki FC Bugaj. Co się jednak odwlecze to nie uciecze, jak mówi stare porzekadło i tak też się stało. Kilkanaście sekund później po indywidualnej akcji Łukasz Sikorski wyprowadzi swój zespół na prowadzenie. Minutę później mieliśmy już 2:0, po bramce zdobytej bezpośrednio z rzutu rożnego. W 5. minucie bramkę kontaktową zdobyli zawodnicy FC Bugaj, co prawda jeszcze pierwszy strzał bramkarz Szybkich i Wściekłych, a na co dzień golkiper PTC – Marcin Kowalski zdołał instynktownie odbić, ale wobec dobitki Przemysława Pluty z bliskiej odległości był zupełnie bezradny. Sto dwadzieścia sekund później mieliśmy remis. Piłkę do siatki po ładnej zespołowej akcji skierował Przemysław Rosiński. W 11. minucie meczu bardzo groźny strzał Łukasza Tyczyńskiego z Szybkich i Wściekłych kapitalnie wybronił bramkarz FC Bugaj. Minutę później nie miał już jednak nic do powiedzenia, mieliśmy więc 3:2 dla Szybkich i Wściekłych. Już w 14. minucie FC Bugaj doprowadził do wyrównania po szybko rozegranym rzucie rożnym. Trzy minuty później Łukasz Tyczyński trafił w słupek bramki FC Bugaj. Na minutę przed końcem pierwszej połowy słupek zaliczyli też piłkarze FC Bugaj, a konkretnie Daniel Wdowiak. W ostatniej akcji pierwszej części gry zaś na silny strzał z daleka zdecydował się jeden z zawodników Szybkich i Wściekłych i piłka po rykoszecie wylądowała w siatce. Do przerwy mieliśmy więc 4:3, co zapowiadało ogromne emocje w drugiej odsłonie.
Tak też się stało. W 25. minucie prawą stroną popędził Bartosz Sendal, idealnie wyłożył piłkę Miłoszowi Stężyckiemu, a ten silnym strzałem umieścił piłkę w siatce doprowadzając do remisu po cztery. Kolejne minuty to całkowita dominacja drużyny FC Bugaj, która w ciągu pięciu minut strzeliła sześć bramek, a ich rywale odpowiedzieli tylko jedną. To właśnie okres pomiędzy 26. a 32. minutą meczu ostatecznie przesądził o losach finału. Ale po kolei. Najpierw w 26. minucie gry serię doskonałych zagrań „na klepkę” Sendala i Rosińskiego skutecznie wykończył ten drugi. Dosłownie kilkanaście sekund później obaj zawodnicy dokonali niemal kopii poprzedniej akcji i znów zakończyła się ona bramką. W odpowiedzi dwukrotnie na bramkę Bugaju popędził Łukasz Tyczyński, co skończyło się bramką na 6:5 w 27. minucie i słupkiem minutę później. W 29. minucie gry błąd obrony Szybkich i Wściekłych skrzętnie wykorzystał Michał Kosowski i umieścił piłkę w siatce. Na dziesięć minut przed końcem gry na 8:5 podwyższył Przemysław Pluta, a minutę później kolejny głupi błąd obrony Szybkich i Wściekłych spowodował utratę kolejnej bramki. W 32. minucie na strzał z daleka zdecydował się Daniel Wdowiak i mieliśmy już 10:5. W ciągu ostatnich kilku minut zawodnikom FC Bugaj wychodziło dosłownie wszystko. Wydawało się, iż los finału jest już przesądzony, jednak nic bardziej mylnego. Drużyna Szybkich i Wściekłych otrząsnęła się bardzo szybko. Na dodatek za ful taktyczny dwie minuty kary otrzymał Stęzycki. W efekcie w 36. minucie bramkę na 10:6 strzelił niezawodny Łukasz Tyczyński, minutę później gola dołożył Sikorski, a po kolejnych sześćdziesięciu sekundach ponownie trafił Ł.Tyczyński. Do końca meczu pozostawały dwie minuty, a mieliśmy wynik 10:8. Wszyscy zastanawiali się czy Szybkim i Wściekłym starczy czasu na doprowadzenie do wyrównania. Wtedy to, na minutę przed końcem 11 bramkę dla FC Bugaj strzałem z daleka zdobył Daniel Wdowiak. Wszyscy pomyśleli, iż to koniec emocji, ale znów się pomylili. Otóż już w ostatniej minucie gry po raz kolejny trafił Łukasz Sikorski, a w dosłownie ostatniej akcji meczu gola na 11:10 po rzucie rożnym zdobył … bramkarz Szybkich i Wściekłych – Marcin Kowalski, który od kilku dobrych minut wcale nie myślał już o obronie własnej bramki. Po chwili jednak sędzia zagwizdał po raz ostatni i po niesamowitym meczu i ogromnych emocjach pierwszym zwycięzcą Zimowej Ligi Drużyn Osiedlowych został FC Bugaj. Choć to nie było wcale takie oczywiste, gdyż już po ostatnim gwizdku spora część zawodników obu ekip myślała, iż mecz zakończył się remisem 10:10. Sędzia był jednak bardzo czujny i dogrywka nie była potrzebna.
 
 
Bezpośrednio po zakończeniu meczów finałowych odbyła się uroczysta gala wręczenia nagród najlepszym zespołom, a także indywidualnych wyróżnień dla najlepszych zawodników, w której udział wzięli współsponsorzy nagród – Krzysztof Rąkowski, Jacek Voggt, a także dyrektor Gimnazjum nr 2, w hali którego odbywały się całe zawody – Grzegorz Hanke oraz z ramienia Urzędu Miasta – Łukasz Stencel.
Najlepszym strzelcem turnieju został zawodnik Szybkich i Wściekłych – Łukasz Sikorski (za co otrzymał piłkę i statuetkę), najlepszym bramkarzem, golkiper FC Bugaju –Radosław Bączyk (nagroda: rękawice bramkarskie i statuetka). Najlepszym zawodnikiem zaś uznano kapitana zwycięskiej drużyny FC Bugaj i pomysłodawcę jej zgłoszenia do rozgrywek, a także przede wszystkim dobrego ducha zespołu – Łukasza Łukomskiego (otrzymał piłkę i statuetkę).
 
Nagrody dla najlepszych drużyn ufundowali: poseł na sejm RP Andrzej Biernat, prezydent miasta Pabianic Zbigniew Dychto, radni Rady Miejskiej w Pabianicach: Krzysztof Rąkowski, Jacek Voggt i Zbigniew Szymański, a także restauracja „Al Forno” i Pracownia Archeologiczna „Abakus”. Nie można także zapomnieć o dużym zaangażowaniu w turniej dwóch animatorów sportu z naszego miasta – Kamila Simińskiego i Adama Krzoski, który sędziował większą część spotkań turnieju.
 
Jak zapewnił główny prowadzący cały turniej, który rozpoczął się w listopadzie 2009 roku, a zakończył w lutym roku 2010, koordynator ds. sportu Urzędu Miasta – Łukasz Stencel za rok z pewnością odbędzie się kolejna edycja tych zawodów. Zresztą okazały Puchar Prezydenta Miasta Pabianic Zbigniewa Dychto, jaki otrzymała zwycięska drużyna jest pucharem przechodnim, którego FC Bugaj będzie bronił w kolejnej edycji Zimowej Ligi Drużyn Osiedlowych
 
Po rozdaniu nagród przyszedł też czas podsumowań. Łącznie w całej lidze wystąpiło 25 zespołów, a w ich barwach na parkiecie pojawiło się niemalże 300 zawodników. Poziom rozgrywek był naprawdę wysoki, a mecze finałowe stały na bardzo wysokim poziomie. Nie ma się zresztą co dziwić, gdyż w barwach czterech finalistów znajdowało się wielu zawodników doskonale znanych kibicom z lokalnych boisk. Także w barwach zespołów, które już wcześniej odpadły z rywalizacji przewijali się znani gracze, jak choćby napastnik PTC – Piotr Szynka w FC Koronie, czy zespół Piaski Team naszpikowany zawodnikami Burzy Pawlikowice.
 
Klasyfikacja końcowa:
 
  1. FC Bugaj (nagrody: dwie piłki, imienne dyplomy, zaproszenia do restauracji „Al. Forno”, a także medale i mini puchary dla wszystkich zawodników oraz przechodni puchar na okres 1 roku)
  2. Szybcy i Wściekli (dwie piłki, medale, imienne dyplomy i zaproszenia do restauracji „Al Forno” dla wszystkich zawodników)
  3. Klima (imienne dyplomy, medale dla wszystkich zawodników oraz piłka dla zespołu)
  4. FC Dragon (piłka dla zespołu oraz imienne dyplomy dla wszystkich zawodników)
  5. Sparta (imienne dyplomy dla wszystkich zawodników)
  6. Sienkiewicza Records
 
Składy najlepszych drużyn:
 
FC Bugaj: Łukasz Łukomski, Przemysław Rosiński, Jacek Zajdel, Michał Kosowski, Miłosz Stężycki, Daniel Wdowiak, Radosław Bączyk, Przemysław Pluta, Bartosz Sendal, Radosław Dąbrowski.
 
Szybcy i Wściekli: Arkadiusz Tyczyński, Piotr Tyczyński, Tomasz Tyczyński, Łukasz Tyczyński, Łukasz Sikorski, Piotr Nowak, Robert Włodarczyk, Marcin Kowalski
 
Klima: Maciej Poros, Szymon Wojtczyk, Paweł Drewniak, Łukasz Stępień, Michał Pietrzak, Tomasz Jędrzejewski, Michał Hemer, Piotr Psuja, Przemysław Miszczak
 
FC Dragon: Marcin Urbaniak, Michał Urbaniak, Michał Płotka, Andrzej Chorosz, Dariusz Kaczmarek, Mariusz Bławat.
 
Sparta: Bartosz Berner, Damian Leśniak, Kamil Witczak, Maciej Dryński, Piotr Ciemnoczołowski, Adrian Nikiel, Rafał Nikiel, Marcin Musiał, Jarsoław Kudaj, Adrian Sowa, Mateusz Majcherek.