Były piłkarz Widzewa objął pabianicką drużynę 5 lipca i od początku nie ukrywał, że celem drużyny, która utrzymała czwartoligowy byt przy zielonym stoliku, będzie walka o utrzymanie. Po obiecujących wynikach w sparingach apetyty jednak znacznie wzrosły.

 

Liga wszystko jednak zweryfikowała. Pod okiem Chałaśkiewicza Włókniarz w 10 meczach zgromadził zaledwie 4 punkty i w ligowej tabeli tylko bilansem bramkowym wyprzedza jedynie Orlęta Cielądz. „Zieloni” w tym sezonie póki co wygrali tylko jeden mecz (1:0 z Zawiszą Pajęczno) i jeden zremisowali (2:2 z Pogonią-Ekolog Zduńska Wola), a pozostałe 8 przegrali.

 

Póki co obowiązki trenera przejął wychowanek klubu i wieloletni kapitan drużyny, 29-letni Piotr Grącki – poinformowały piłkarzy władze klubu. Jak długo będzie pełnił tę funkcję, na razie nie wiadomo. To właśnie młodszy z braci Grąckich poprowadzi Włókniarz w sobotnim meczu z Concordią Piotrków Tryb.

 

Warto dodać, że w poprzednim sezonie Piotrek prowadził „zielonych” jako grający trener w jednym spotkaniu po zwolnieniu Leszka Rosińskiego, a przed przyjściem do klubu Andrzeja Dobroszka. Tamto spotkanie zakończyło się wygraną 2:1 z Włókniarzem Moszczenica i przerwaniem passy sześciu meczów bez wygranej. Teraz „zieloni” nie wygrali od 7 meczów, czy znowu z pomocą Grąckiego uda się przełamać złą passę?