Szczypiornista z Pabianic zagrał swój najlepszy mecz w sezonie, aż jedenastokrotnie pokonując bramkarzy ze stolicy. W pierwszej połowie nie było lekko – po golach Mariusza Kuśmierczyka i dwóch Huberta Mielczarka w 3. minucie na tablicy widniał remis 3:3. Wystarczyło pięć minut, by akademicy prowadzili już 7:3. Niemal odrobiliśmy straty w 17. Minucie, gdy po golach Filipa Rudnickiego oraz Kuśmierczyka gospodarze prowadzili tylko 10:9, lecz po kolejnych dwóch golach AZS AWF znów różnica wynosiła trzy trafienia (12:9).

W 20. minucie do akcji wkroczył wspomniany Starzec. Do przerwy jeszcze był dość dyskretny, choć jego trzy gole bardzo pomogły odrobić straty – po jego golu wyrównaliśmy na 16:16, a za chwilę Damian Skowroński dał wynik 16:17. Miejscowi jednak wyrównali tuż przed pauzą.

Po zmianie stron mieliśmy już teatr jednego aktora. „Marek Starzec show” trwał w najlepsze – w ciągu trzynastu minut nasz rozgrywający rzucił aż osiem bramek, a jego kanonadę na chwilę trafieniami przerwali Kuśmierczyk oraz Mielczarek. Po ostatnim golu Starca gospodarze przegrywali 23:27. W końcówce podkręciliśmy jeszcze tempo, a rolę snajperów przejęli Bartłomiej Helman (trzy gole z rzędu ) i Artur Urbański (dwie), ostatecznie wygrywając różnicą ośmiu goli.

Pabiks Impact: Jędrzejewski – Starzec 11, Mielczarek 7, Kuśmierczyk 6, Helman 3, Rudnicki 2, Urbański 2, Skowroński 2, Kruk 1, Mróz 1, Jurgilewicz 1, Witczak.