Białostocczanki miały nadzieję na korzystny rezultat tylko do 10. minuty, gdy było 4:4. Wówczas przyjezdne nie wykorzystały rzutu karnego, zaś nasze zaczęły serię pięciu trafień z rzędu (9:4). Pabiks utrzymywał przewagę, choć przyjezdne starały się odrabiać straty – 11:8 w 24. minucie. Do przerwy rzucały już tylko nasze dziewczyny: dwukrotnie błyskotliwa skrzydłowa Katarzyna Ostros i po bramce Katarzyna Płachecka oraz Katarzyna Sobińska.

Sześć minut po zmianie stron po rzucie najskuteczniejszej w tym spotkaniu Julii Pisarek mieliśmy już 10 goli zapasu (18:8). Pabianiczanki kontrolowały sytuację na boisku i krzywdy nie zrobiły im nawet cztery gole rywalek z rzędu (23:16).

Odpowiedź ze strony gospodyń była kapitalna. Nasze najpierw rzuciły cztery bramki (27:16), a potem dołożyły trzy kolejne gole z rzędu (30:17). Kropkę nad i postawiła celnym rzutem Pisarek.

Pabiks: Hoffman, Frontczak – Pisarek 8, Ostros 5, Filipczak 4, Idzikowska 4, Łakomicka 4,  Płachecka 2, Sobińska 2, Kłębowska 1, Szumska 1, Balicka 1, Stolarek 1, Nakielska, Działecka.