Ale to już przeszłość. Na 19 ligowych meczów Pabiks wygrał 18, a ostatniej porażki (z Eneą Orlętami Zwoleń) doznał 14 października ubiegłego roku. Od tego momentu podopieczni Michała Przybylskiego przypominają taran, który niszczy wszystko i wszystkich na swojej drodze. Drodze do Ligi Centralnej.

Zwycięstwo odniesione w Wielki Czwartek było czternastym z rzędu ligowym triumfem Pabiksu. W pierwszej połowie płocka młodzież sprawiła nam sporo kłopotów, bowiem po 21. minutach gry przegrywaliśmy 10:13. Na szczęście jeszcze przed przerwą wzięliśmy się w garść i pokazaliśmy płocczanom, kto rządzi w grupie C pierwszej ligi. Rzuciliśmy bowiem pięć goli z rzędu. Pierwsze dwa trafienia były dziełem Artura Urbańskiego, zaś kolejne dołożyli Marek Starzec, Marcin Zubert i Mateusz Jurgilewicz. Po pierwszej połowie było 15:13.

Po zmianie stron pabianiczanie zwiększali przewagę – w 40. minucie Jurgilewicz trafił na 21:16. Kolejne dziesięć minut przyniosło wyrównaną walkę na parkiecie, ale w końcówce Pabiks podkręcił tempo. Znów sygnał do ataku dwiema bramkami dał najskuteczniejszy w naszych szeregach Urbański, a wynik ustalił dwoma golami Kacper Okapa.

W niedzielę Pabiks zagra w stolicy z AZS AWF.

Pabiks: Jędrzejewski, Cieślak, Zielonka – Urbański 7, Okapa 6, Jurgilewicz 5, Starzec 4, Tadysiak 4, Kaźmierczak 3, Kuśmierczyk 3, Zubert 1, Baranowski 1, Rudnicki, Kruk.