Podopieczni Dmytro Zinchuka zakończyli rozgrywki grupy C pierwszej ligi na 4. pozycji. Z 22 ligowych spotkań wygrali 16, ponieśli sześć porażek, w tym jedną po karnych. Pabianiccy piłkarze ręczni rzucili rywalom 740 goli (najskuteczniejszy zespół w grupie), stracili 633. Przełożyło się to na 49 punktów, o pięć mniej niż zwycięzca – Jurand Ciechanów i dwa mniej niż wicemistrz (AZS UW Warszawa) i trzeci zespół (Orlen Wisła II Płock) w tabeli. W piątce najlepszych snajperów (129 goli) sezon zakończył nasz kapitan, Mariusz Kuśmierczyk.

Ligowe ostatki w tym sezonie to mecz bez historii – zaczęliśmy od prowadzenia 2:0 po golach Kuśmierczyka oraz Jakuba Kaźmierczaka. Gospodarze zwarli szyki i w 9. minucie wyszli na prowadzenie 5:4. To był ostatni zryw Trójki w tym meczu. Między 11., a 14. minutą zdobyliśmy pięć goli z rzędu (trzy autorstwa Mateusza Jurgilewicza, po jednym Kuśmierczyka i Marka Starca), zaś pięć minut później rozpoczęliśmy serię sześciu kolejnych trafień i w 25. minucie mieliśmy już dziesięć goli przewagi (19:9). Jeszcze pod koniec pierwszej połowy trafiliśmy trzy razy z rzędu – mogło być więcej, ale przerwała nam syrena kończąca pierwszą część meczu.

Po zmianie stron kluczowa była seria pięciu goli między 38., a 43, minutą. Po niej mieliśmy dwa razy więcej goli niż rywal (35:17). Cieszy fakt, że w ostatnim meczu każdy z naszych graczy z pola przynajmniej raz wpisał się na listę strzelców.

Pabiks Impact: Jędrzejewski, Cieślak – Jurgilewicz 7, Kuśmierczyk 6, Mielczarek 4, Starzec 4, Kruk 4, Urbański 3, Skowroński 3, Helman 3, Mróz 3, Rudnicki 2, Baranowski 2, Kaźmierczak 1.