Hitem w mieście są ostatnio pamiątki z Pabianic. To małe dzieła sztuki. Powstają w pracowni garncarskiej Ewy Lewandowskiej przy ul. Zielonej 8.

- Kolekcjonuję stare pocztówki. Gdy ostatnio narodził się pomysł, by zrobić magnesy z Pabianic, wpadłam na pomysł, że mogą to być obrazki z moich pocztówek - wyjaśnia autorka. - Zawsze myślę o Pabianicach jako mieście z historią.

Z pocztówek powstały pieczątki, które Ewa odciska w kawałkach gliny. Robi tło, odciskując fragmenty worka lub innych tkanin. Gdy wyschną, szlifuje, upiększa, nadaje im kształt. Tak przygotowane maleńkie sztabki z gliny wypala w piecu. Potem je szkli i znów lądują w piecu. Gdy wystygną, można do nich przykleić magnesy. To pracochłonne zajęcie. Trwa wiele dni.

- Zawsze był problem z pamiątkami z Pabianic. A teraz można coś takiego fajnego kupić i zabrać w daleki świat - śmieje się pan, który po magnes i kubek pofatygował się do redakcji Życia Pabianic.

Magnesy zakupił już Urząd Miejski i będzie rozdawał gościom prezydenta, którzy przyjadą z innych miast.

W redakcji (Stary Rynek 7) można kupić: magnesy (13 zł), kubki z "pocztówką" z Pabianic (20 zł), kubki Życia Pabianic (15 zł), zestawy 8 reprintów starych pocztówek (15 zł), jedną pocztówkę-reprint (1,50 zł), długopisy z logo Życia Pabianic (2 zł).

 

o pasji Ewy Lewandowskiej pisaliśmy: www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/miasto/nasze-sprawy/paiute-z-zatorza.html