W perfumerii Szima jest około 100 zapachów damskich i 50 zapachów męskich.

- Asortyment cały czas się powiększa – informuje Paweł Cieślak, właściciel perfumerii. – Jak tylko na rynku pojawiają się nowości, od razu wprowadzamy je do sprzedaży. Bardzo często zdarza się tak, że nowy odpowiednik zapachu wychodzi do sprzedaży praktycznie w tym samym czasie, co oryginał.

To, co przekonuje klientów do perfum selektywnych, to ich wysokie podobieństwo do zapachów oryginalnych i bardzo przystępna cena.

- Rzeczywiście, nasze zapachy pachną praktycznie tak samo, jak oryginały – zapewnia właściciel. - I jest to opinia naszych klientek, które zawsze przed zakupem testują perfumy i same oceniają, czy zapach jest podobny. Dodatkowym atutem jest ich cena, która w przypadku największych flakonów nie przekracza 45 zł.

Choć stanowisko powstało niedawno, już ma grupę stałych klientów, którzy wracają przede wszystkim po jakość.

- Perfumy produkowane i rozlewane są we Francji – zapewnia Cieślak. – Nie są to żadne Chiny czy Turcja, gdzie produkuje się zapachy ładne, ale kompletnie nietrwałe. Podstawą naszych zapachów są bardzo wysokiej jakości bazy zapachowe, które odpowiadają za intensywność i trwałość zapachu.

Jakie zapachy są hitem tej zimy?

- Wśród zapachów dla pań króluje odpowiednik Armani Si, zapach intrygujący, z lekką nutą słodkości – informuje sprzedawczyni z Szimy. – Równie popularny wśród pań i panów jest zapach Paco Rabanne XS Black, który jest ciekawym połączeniem delikatności i intensywności. Mężczyźni często wybierają nietuzinkowy zapach Dolce Gabbana The One i Chanel Platinum Egoiste.