W środę o godz. 9.00 do sekretariatu Sądu Rejonowego przy Partyzanckiej ktoś zadzwonił z informacją, że podłożona jest bomba.

Pracowników sądu i klientów ewakuowano. Na miejsce przyjechali pirotechnicy.

 

O godzinie 12.20 alarm bombowy odwołano. Nieoficjalnie mówi się, że "informator" dzwonił z budki telefonicznej w Łodzi.