W czwartek po południu (ok. godz. 13.00) była bijatyka na ul. Warszawskiej (przy skrzyżowaniu z ul. Batorego i Sobieskiego).

- Z jednego z samochodów wyskoczyła grupa mężczyzn. Chcieli zaatakować przechodnia idącego chodnikiem – relacjonuje świadek całego zajścia. - Ten, gdy ich zobaczył, zaczął uciekać. Jednak dopadli go prawie na torowisku.
Grupa napastników kopała i biła swoją ofiarę. Za chwilę na miejscu zjawili się strażnicy miejscy. Złapali dwóch mężczyzn. Jeden z nich, 28-letni Damian M. był na tyle agresywny, że skuto go w kajdanki.
- Tak się rzucał, że strażnicy mieli problem, by wsadzić go do radiowozu – mówi świadek.
Po kilku minutach przyjechali policjanci, którzy przejęli akcję. Poszkodowany jednak nie poskarżył się oficjalnie policjantom.