W poniedziałek, 16 kwietnia o godz. 22.00 zaczął płonąć drewniany dom wielorodzinny przy u. Dąbrowskiego. Paliło się w mieszkaniu na parterze. Ogniem zajęły się okna, ściany, drewniana podłoga, strop i wyposażenie mieszkania. 

Z domu uciekło przed pożarem 9 osób, w tym 2 dzieci. Jeden z mieszkańców, 18-letni mężczyzna utrudniał strażakom akcję. Został zatrzymany przez policję. Miał ponad 1 promil alkoholu.

Strażacy podejrzewali podpalenie. Mimo to, właścicielka budynku nie wniosła o wyjaśnienie sprawy.