- Wezwanie o pomoc przyszło z Centrum Powiadamiania Ratunkowego - mówi dyżurny PSP w Pabianicach. To była sobota godzina 11.30.

Na ulicę Dąbrowskiego pojechały trzy zastępy strażaków. Zabrali ze sobą drabinę. Chodziło o dostęp do lokalu w bloku, w którym mieszkała samotna kobieta.
Sąsiedzi twierdzili, że nie widzieli 55-latki od prawie 2 tygodni. Nie odbierała telefonów, nie reagowała na pukanie do drzwi.
Strażacy weszli na jej balkon przy pomocy drabiny. W mieszkaniu znaleźli lokatorkę. Była słaba i odwodniona. Otoczyli ją opieką i wezwali karetkę pogotowia.
Ratownicy medyczni po przebadaniu pacjentki zdecydowali o przewiezieniu jej do pabianickiego szpitala.