@zdzisiek1979, lornetka,
Niestety nie mogę się z wami zgodzić. Auta oczywiście są lepsze, ale prawa fizyki są niezmienne. Jak coś uderzy z większą prędkością (przechodnia), to jest większe ryzyko śmierci. Poza tym większa prędkość, to dłuższa odległość przejechana przed wciśnięciem hamulca. W sumie pewnie wyjdzie tyle samo.

Prawo powinno chronić przedewszystkim najsłabszych uczestników ruchu drogowego - rowerzyści, piesi. Wyobraźcie sobie rowerzystę (szczególnie takiego w podeszłym wieku), który chce skręcić w lewo na skrzyżowaniu.

Poza tym znając realia polskich dróg, to wiele osób do tego ograniczenia dorzuci sobie jeszcze 10-15km/h, tak jak to się dzieje teraz.

Jeżeli mamy mówić o innych krajach - to tam jest inna kultura jazdy (auta zatrzymują się przed przejściami dla pieszych aby przepuścić) i kary za przewinienia drogowe są o wiele surowsze. Z tego co słyszałem to za wyprzedzenie na przejściu dla pieszych z automatu traci się prawo jazdy i dostaję kilka tysięcy EURO kary!

Lornetka mówisz, że starzy kierowcy powodują wypadki - zobacz proszę w statystyki, jaka grupa powoduje ile wypadków i jakie są tego przyczyny.
Odziwo najwięcej wypadków jest wynikiem nadmiernej prędkości i brawury kierowców, co ma się nijak do Twojej teorii.

Oczywiście, że trzeba szanować przepisy, ale jednocześnie poruszać się po drogach przede wszystkim z głową. Żadna forma represji nic nie zmieni, bo nie zmieni się natury człowieka. Znam "osiołka", który przekracza prędkość do ok. 20pkt :-). Później jeździ naszpikowany elektroniką do końca roku "punktowego", ale prędkości nie ogranicza. Mimo, że wszyscy się śmieją z niego i jego "elektrowozu" on nie zmienia zachowań (pewnie do chwili kiedy sam się albo kogoś skasuje).
Niestety tylko naturalne ograniczenia są skuteczne. To jest trudne do realizacji (albo utrudniające życie normalnym kierowcom). Poza tym zbyt wielu decydentów ma siano zamiast mózgu i generuje się coraz więcej sztucznego prawa, które nie jest skuteczne (lub da się szybko ominąć).

Z SM jest taki problem, że są tam ludzie z łapanki (delikwent nie umie pisać i czytać, ale jest strażnikiem). Gdyby warunkiem przyjęcia byłyby normalne testy przydatności do służby (wiedza o społeczeństwie, psychologiczny i sprawnościowy) to strażnikiem nie zostałby matoł, ale ktoś kto nadaje się do tej pracy i jednocześnie skończyłoby się wzbudzanie negatywnych emocji (bo np. fotoradar byłby widoczny i strażnik stałby obok a nie jak jest teraz wylegiwał się w autku i dłubał w .... domyślcie się w czym).

rozumiem ze według gamonia co to pisał to tam gdzie nie ma radaru to juz zwalniać nie trzeba ?

rozumiem ze według gamonia co to pisał to tam gdzie nie ma radaru to juz zwalniać nie trzeba ?

W tym co pisze zdzisiek1979 jest dużo racji. Przepisy "prędkościowe" są z czasów PRLu, kiedy auto jadące 50 km/h potrzebowało dużo więcej metrów na zatrzymanie niż dzisiaj auto jadące 70 km/h. Obecnie prędkość w terenie zabudowanym powinna być co najmniej 60 km/h, a na głównych ulicach nawet 70km/h. Oczywiście nikt nikogo nie zmusza do tak "szybkiej" jazdy. To bardzo szybko wyeliminuje samochody prowadzone przez 90 latków , paniusie modlące się do Boga o szczęśliwy przejazd przez każde skrzyżowanie - bo to właśnie tacy kierowcy powodują kolizje a nie prędkość. Ścigać należy debili jadący 100 po mieście a równiez poskromić pieszych którzy na jezdnię wskakują bez zatrzymania przy krawężniku ponieważ powiedziano im, że mają takie prawo.

WTF?

@tank, boli Cię coś, że wrzucasz na innych? Pochwal się swoim zawododem, to pośwmiejemy się razem z twojego.

I nie jestem strażnikiem, ale i tak nie dasz wiary, więc co mnie tam :)

I jeszczer raz powtórze, kto jeździe przepisowo, nie ma problemów.

Tylko frajerzy, czyli piraci drogowi, płacą :)

Po 21.00 SM w Pabianicach już nie pracuje i dlatego też po tej godzinie są tylko wpisy mieszkańców Pabianic, którzy widzą do jakich działań sprowadza się praktycznie praca pabianickiej SM. Ale jednego nie można odmówić komendantom SM - strażnicy błyskawicznie reagują na każdy krytyczny wpis dotyczący funkcjonowania SM na tym portalu.

WinstonSmith czy ja napisałem że przestrzeganie przepisów to relikt po prostu te przepisy to relikt. Przepisy powinny być zmodernizowane do obecnego stanu rzeczy i rozwoju techniki.
A nie trzymanie się tego co towarzysze wymyślili.
Co by się stało jak na autostradach była by dopuszczalna prędkość 200km/h nic każdy by jechał swoim tempem i każdy by się dostosował do sytuacji a nie jeden jedzie 130 a drugi szpaner gna 200 i miga światłami by mu zjechać. Jakoś niemcy nie zabijali się na autostradach.
Teraz samochody maja prędkość docelową ponad 200km/h
Jak ma stać się wypadek to i przy 30km/h będą ofiary.
Nie róbmy z drug torów wyścigowych ale się zastanówmy w czym jest problem. Szwedzi umieli się zastanowić każdy wypadek jaki był był analizowany specjalna komisja wypadkową w celu analizy przyczyny i zarazem jak poprawić bezpieczeństwo w samochodach. Kiedy Szwedzi rozwijali Volvo to Polacy jarali się polonezem bo zmieniono mu wygląd świateł więc nowy model tego samego gów..a. Nadal jesteśmy za światem w tyle. Zaś nie musimy brać przykładów z innych państw bo nikt z nas nie bierze a jak werznie to sobie przypisze to a my za to będziemy mu płacić za prawa autorskie.

Polska-najwyższe dopuszczalne prędkości w Europie. Kierowcy-jedni z najgorszych w Europie(oczywiście uważają się za najlepszych). Samochody-jedne z najstarszych w Europie. Polak-cały czas narzeka,a najwięcej do powiedzenia ma gdy jest anonimowy. Pozdrawiam stałych komentatorów i znawców każdego tematu.

A może "Emil - pogromca fotoradarów" wypowiedziałby się o postępowaniu naszych zuchów z posiadanym śmietniczkiem ?

Ale co jest złego w dojeniu piratów drogowych? Ja widzę w tym chwalebną działalność strażników miejskich.

Żeby takie działania miały sens to w tym miejscu powinien stać fotoradar stacjonarny i już. Wtedy większość rajdowców tam zwolni i o to chodzi.
A teraz ciekawostka. Jak matoły z SM miały pilnować porządku przed SP13 to się pokręcili przez tydzień, podłubali w nosie (i nie napiszę gdzie jeszcze), pogadali przez telefon i tyle ich było widać. Generalnie nie zrobili nic poza dreptaniem w miejscu (bo jak był bałagan tak jest).
Także niech nikt nie wciska kitu, że robią cokolwiek ze względu na poprawę bezpieczeństwa "przy szkole". Po prostu "nowy punkt" i dużo się kaski nałapie. A dziś wracałem do domu ok. 20 i właśnie w tym punkcie jakiś "debil" na brytyjskich numerach sunął swoim bolidem po torach tramwajowych aż się kurzyło (zdrowo powyżej 50km/h). I co - nawet jak go zdejmą fotopstryczkiem to mu g. zrobią bo dawno "zniknie".

Relikt przeszłości?

To @Zdzisiek1979 pojedź do Holandii, UK, Szwecji i im powiedz, że przestrzeganie przepisów drogowych to relikt przeszłości.

Ludzie zastanówcie się przepisy ograniczenia to relikt przeszłości nieadekwatny do dzisiejszych czasów.
Jestem za przepisami i karami ale spróbujcie jechać przepisowo wedle ograniczeń co się stanie po prostu zator.
Weź tera jedź do łodzi przez teren zabudowany 50km/h toś to by był korek od Ksawerowa do Philipsa.
Przepisy powinny być zmodernizowane do obecnych realiów.
Samochody z hamulcami tarczowymi lepsze od bębnów system ABS i inne nowinki. Droga hamowania skrócona. Owszem szybciej to w razie potrącenia większa energia uderzenia ale jak ma dojść do wypadku to i tak dojdzie i prędkość będzie tu ostatnim czynnikiem. Najważniejszy czynnik to refleks skupienie się na jeździe a nie na komórce lub dupie Marynie na chodniku.

Zaś co się tyczy SM poco trzymać ich tylko przechowalnia do emerytury.
Fotoradar to by wystarczyło by policja tym się zajmowała ma zaplecze do tego a tu trzeba utrzymać instytucję tylko dla fotoradaru. A i do wystawiania mandatu babci z koperkiem na chodniku.
SM to powinna zajmować się kontrola utrzymania czystości i funkcjonalności miasta i kontroli ciągłości ruchu pieszych na chodnikach zastawianych samochodami tak że bokiem trzeba przeciskać się a gdzie 1.5m chodnika?
Drugi absurd to stawianie znaków o kontroli prędkości przy pomocy F-R jaki sens w tym? nie wiem ale mija się z celem. Albo F-R jest urządzeniem lotnym o dowolnej lokalizacji lub wcale w tym przypadku cel mija się z celem.
To tak jak by policja informowała złodzieja o tym że zaraz zacznie go ścigać. No polska kraj cudów i myśli racjonalizatorskich.

Co to 30tys km po Polsce.

ps . Każdy rozważny kierowca narażony jest na wulgarne gesty i miny ze strony innych użytkowników jezdni którzy mają głęboko gdzieś np ograniczenia szybkości w mieście. Ten który respektuje ograniczenia i poruszają się zgodnie z przepisami nie mają podstaw do obawy zatrzymania czy ukarania za fotkę strazy miejskiej czy policji.

Każde działanie które wyeliminuje bandytyzm na ulicach jest jak najbardziej wskazane. To co można zaobserwować na naszych ulicach powoduje już nie tylko strach ale prawdziwe ciary na plecach kiedy się pomyśli o spotkaniu na drodze z takim debilem za kierownicą. Radar radarem ale strażnicy powinni zainteresować się terenem przy pabianickich szkołach . W godzinach porannych panuje tam niezły samochodowy kipisz.Chwila nieuwagi i o wypadek nie trudno.

WinstonSmith - I gwoli ścisłość, jestem kierowcą, który rocznie wyrabie średnio 30 tys. km. I nigdy nie przekraczam prędkości jeżdżę zgodnie z przepisami, problemu nie mam.

I gwoli ścisłość, jestem kierowcą, który rocznie wyrabie średnio 30 tys. km.

Mam wrażenie, że ktoś ma ból dolnej cześci ciała. Postawili fotorader przy szkole, czyli w miejscu, gdzie powinni stawać. Po drugie, kierowcy, którzy dają się łapać to zwyczajni piraci drogowi. Na terenie miasta obowiązuje 50 km/h. Kto jeździ zgodnie z przepisami, problemu nie ma.

I nie jest mi żal piratów drogowych, którzy dostają mandaty z fotoradaru. Im szybciej stracą prawo jazdy, tym bezpieczniej będzie na polskich drogach. Było by u nas bezpieczniej, gdyby nie przekonanie kierowców o ich uzdolnionych umiejętnością za kierownicą. Cóż, kończy się jak w Prawdzie.

Brawa dla strażników miejskich. Stać i łapać!

alibaba - czekałem jak ktoś dopisze ze jestem "strażniku miejskim". I tu sie mylisz jak zawsze. Ciesze się ze stoją z foto bo debili łapią. Tak trzymać strażnicy!!

gadula - nad wyraz inteligentny komentarz, ale czego można się spodziewać po strażniku miejskim

Jedynie ciekawi mnie czy ustawianie foto śmietnika na ulicy łaskiej koniec strzelnicy w łasku jest zgodne z instrukcją bo fotoradar stoi za znakiem drogowym i czy to jest zgodne z wytycznymi konstruktora? Kiedyś stał przed znakiem teren zabudowany i nic w jego koncie obserwacji nie było tylko samochody. Może życie Pabianic spyta SM o wytyczne i czy to jest dopuszczalne by w polu widzenia wiązki lub na jej granicy znajdował się element stalowy.

"żal ci d.... ściska ze ty tak nie możesz? czy co? " - nad wyraz inteligentny komentarz do wysoce merytorycznego wpisu.

żal ci d.... ściska ze ty tak nie możesz? czy co?

Po tegorocznych wyborach samorządowych, radni powinni podjąć uchwałę o likwidacji Straży Miejskiej w Pabianicach. Powinna to być jedna z pierwszych uchwał. Nie stać biednych Pabianic na wydawanie ponad 2 mln złotych na funkcjonowanie tej zbędnej formacji. Panowie komendanci SM - Wojkowski i Niedbała przy współudziale prezydenta Zbigniewa Dychty, zdecydowali o tym że zadania SM w Pabianicach winny się koncentrować na funkcjonowaniu fotoradaru. Czy w tym mieście można spotkać pieszy patrol SM. Wożą wyłącznie swoje cztery litery służbowymi samochodami. Bardzo często jest tak, że w samochodzie jedzie trzech strażników ( przypomina mi się zawsze dowcip o policjantach i wykształceniu). Poł biedy by było, gdyby ci strażnicy SM, rzeczywiście patrolowali ulice miasta. Strażników tych nie interesuje to co się dzieje na patrolowanych ulicach miasta. Oni wyłącznie wożą swoje d..y za publiczne pieniądze. A cóż, jest tak, bo jaki prezydent, tacy funkcjonariusze Straży Miejskiej. A że prezydenta mamy najgorszego w kraju, to niezaprzeczalny fakt.