Radni nie chcą fotoradaru, bo regularnie padają jego ofiarami. Czy walczą o dobro mieszkańców, czy swoje? 

Po kilku tygodniach przerwy fotoradar wrócił na ulicę Łaską. W ciągu pięciu godzin strażnicy sfotografowali 29 osób, które gnały na bardzo niebezpiecznym odcinku od Lidla do Biedronki z prędkością ponad 72 km/h. Rekordzista miał na liczniku 105 km.

- Stoimy tylko w pięciu miejscach, choć policja daje nam wytyczne, żeby fotoradar wystawiać na aż 11 ulicach – wylicza Andrzej Wojkowski, komendant Straży Miejskiej.

Miesiąc temu radni Platformy Obywatelskiej zażądali od prezydenta Zbigniewa Dychty usunięcia fotoradaru z ulic i schowania go do magazynu. Prezydent się na to zgodził, ale polecenia takiego nie wydał.

Radni, tak jak inni kierowcy jeżdżący po Pabianicach, padają ofiarami fotoradaru.

O mandatach wystawianych radnym przeczytasz w papierowym wydaniu Życia Pabianic